Od pierwszych minut było widać, że podopieczni Luciano Spalletiego są lepsi, niemiecka drużyna miała kilka akcji, jedną z najgorźniejszych była ta w 12. minucie, kiedy Randal Kolo Muani w trakcie pojedynku z obrońcą przewrócił się w polu karnym, jednak sędzia nie podjął decyzji o podyktowaniu jedenastki. Remis utrzymywał się długo, międzyczasie arbiter wskazał na jedenasty metr po faulu Buta, jednak Artur Soares Dias musiał wspomóc się weryfikacją VAR, ostatecznie wskazał na "wapno", a do piłki podszedł Khvicha Kvaratskhelia, ale lepszy okazał się Kevin Trapp. Radość Eintrachtu Frankfurt nie trwała długo, w 40. minucie Victor Osimhen po otrzymaniu podania umieścił piłkę w pustej bramce, wynik uległ zmianie.
Eintracht Frankfurt bez szans! Podopieczni Luciano Spallettiego z dwubramkową zaliczką przed rewanżem
W drugiej połowie po faulu Randala Kolo Muaniego sędzia nie zawahał się wyciągnąć czerwonej kartki, od tego momentu niemiecki klub grał w osłabieniu. Siedem minut później na tablicy widniał już wynik 2:0 dla Napoli, po wykorzystaniu szansy przez Giovanniego Di Lorenzo. Sytuacja do końca spotkania się nie zmieniła, a podopieczni Luciano Spallettiego zaliczyli świetny rezultat przed meczem rewanżowym.