Atalanta należy do grona wielkich rewelacji dobiegających końca rozgrywek Champions League. Włosi otarli się o najlepszą czwórkę rozgrywek, ale PSG wyeliminowało ich zdobywając dwa gole w samej końcówce ćwierćfinału. Wcześniej "La Dea" rozprawiła się w efektownym stylu z Valencią, a spory wkład w ten sukces miał Josip Ilicić. Słoweniec zachwycał formą zarówno w Serie A jak i w Lidze Mistrzów, regularnie notując asysty oraz zdobywając gole.
Bayern - Lyon: Lewandowski się nie zatrzymuje! Przypieczętował awans do finału Ligi Mistrzów
Niestety - w końcówce sezonu ligowego ani w Portugalii swojej drużynie już nie pomógł. Włoskie media spekulowały, że piłkarza dopadła depresja wynikająca z ogólnego przygnębienia sytuacją związaną z pandemią koronawirusa oraz przyłapaniem żony na zdradzie. To, że Słoweniec zmaga się z tą okropną chorobą, potwierdził teraz prezez PZPN, Zbigniew Boniek. Doskonale zorientowany w świecie włoskiego futbolu 64-latek napisał o szczegółach choroby piłkarza oraz wyraził dla niego wielkie wsparcie w imieniu całego kraju.
Fanom nie tylko Atalanty Bergamo i Serie A pozostaje trzymać kciuki, aby Josip Ilicić uporał się ze wszelkimi demonami i wrócił do siebie. Gdy bowiem znajduje się w formie, to bez wątpienia należy do grona najlepszych i najbardziej efektownych zawodników wystepujących na włoskich boiskach. Póki co jednak musi zmierzyć się z problemami dalece wykraczającymi poza jakiekolwiek boiska piłkarskie.