Prezesi Legii już zacierają ręce. Nie dość, że prawdopodobnie Legia jako pierwszy od 21 lat polski klub awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów, to akurat trafiła na sezon, w którym UEFA płaci rekordowo. Kluby wchodzące do fazy grupowej z eliminacji jeszcze nigdy wcześniej nie były za to nagradzane tak sowicie. Ile konkretnie może więc zarobić mistrz Polski?
Legia zaczynała kwalifikacje od 2. rundy i spotkania z zespołem Zrijnski Mostar. Za wyeliminowanie tego przeciwnika dostała 300 tysięcy euro. Za wyrzucenie za burtę kolejnego - słowackiego Trencina - zainkasowała 400 tysięcy euro. Jeśli zaś przejdzie Dundalk, a po pierwszym meczu jest to bardzo prawdopodobne, może liczyć na 2 miliony euro premii. Ale to nie wszystko, bo UEFA płaci nie tylko za pokonywanie kolejnych rund eliminacji, ale też za sam awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To z kolei aż 12 milionów euro! Poza tym występy w Champions League wiążą się też z odpowiednimi wpływami za prawa telewizyjne i marketingowe, a Legia z tego tytułu mogłaby zarobić kolejne 4 miliony euro. Łącznie daje to 18,7 miliona euro, czyli jak na polskie warunki astronomiczną kwotę 80 milionów złotych! To więcej niż połowa budżetu Legii i równowartość budżetu Lecha Poznań. Jest więc o co walczyć!