Jerzy Dudek, Robert Lewandowski

i

Autor: Joan Monfort/AP, Artur Hojny/Super Express

Były bramkarz nie ma wątpliwości

Jerzy Dudek o wyczynach Roberta Lewandowskiego i El Clasico. Mówi o wyborach Złotej Piłki, rywalizacji z Karimem Benzemą [ROZMOWA SE]

2022-10-13 12:40

Po raz kolejny Robert Lewandowski (34 l.) udowodnił, jak wiele znaczy dla Barcelony. Strzelił dwa gole z Interem Mediolan (3:3) i uratował hiszpańskiego giganta przed kompromitacją, jaką byłoby odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Były bramkarz reprezentacji Polski i Realu Madryt Jerzy Dudek (49 l.) w rozmowie z „Super Expressem” mówi o snajperskich popisach kapitana kadry, niedzielnym El Clasico i wyborach Złotej Piłki.

Lewandowski po transferze do Barcelony imponuje skutecznością. Błyszczy na Camp Nou, tak jak w meczu z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Gdyby nie błysk jego geniuszu to Barca już teraz pożegnałaby się z rywalizacją w Champions League.

„Super Express”: - Jak określi pan to co zrobił Lewandowski w meczu z Interem?

Jerzy Dudek: - Pokazał klasę, ale Lewy nie zawodzi w Barcelonie. Choć wcześniej słabiej wypadł z Bayernem i w Mediolanie. Te mecze mogą zadecydować o tym, że Barcelona nie awansuje dalej i zobaczymy ją w nowym roku w Lidze Europy. Nic nie jest w jej rękę. Wszystko będzie zależeć właśnie od Bayernu i Interu, jak te drużyny zagrają między sobą. Jeśli Barcelona nie wyjdzie z grupy, to będzie ogromna sensacja. A na to się zanosi. To był trudny mecz, a mimo to Lewy potrafił strzelić dwa gole. To spotkanie pokazało, że Barca jest bardzo uzależniona od jego skuteczności.

- Dorobek Lewego w Barcelonie jest wyśmienity: dziewięć goli w lidze, pięć w Lidze Mistrzów, gol w Pucharze Gampera. Spodziewał się pan tak udanego startu w jego wykonaniu?

- Dorobek Lewego jest imponujący. Myślę, że nawet on nie oczekiwał takiego startu. Wydaje się, że Barcelona miała dobrych przeciwników pod tak dobry start. Cały zespół dobrze zaczął sezon. Jednak Barca zawiodła w meczach o dużą stawkę, w rywalizacji z mocniejszymi zespołami. Oczywiście miała trochę pecha, ale w Mediolanie z Interem powinna wygrać. Może zasłużyła na remis w Monachium. Zabrakło w tych starciach zimnej krwi i skuteczności. Przez to możemy być świadkami dużej sensacji. Ale Lewy robi swoje, a Barca tak jak powiedziałem jest uzależniona od niego. Jeśli nie strzela, to zespół ma problem, aby pokonać przeciwnika. Trener Xavi porozmawiać z piłkarzami jak Dembele, Fati, Gavi, Rafinha. Oni kreują dużo akcji, ale często nie dogrywają piłki w tempo i wykonują kolejny drybling zamiast podać do Lewego. Muszą pracować na to, aby Robert był jeszcze bardziej skuteczny. Szczególnie w tych decydujących meczach. Bo tutaj te statystyki nie są najlepsze.

- Teraz mecz z Realem w El Clasico. Komu daje pan większe szanse?

- Barcelona musi wyciągnąć wnioski z meczu z Interem. Włoski klub wyśmienicie wyprowadzał kontrataki, które były dla niej zabójcze. Dlatego z Realem trzeba to koniecznie poprawić. Myślę, że Barca przeciwko mistrzowi Hiszpanii będzie bardziej ostrożna. W Gran Derbi typuję bramkowy remis.

- El Clasico to będzie rywalizacja Roberta Lewandowskiego z Karimem Benzemą?

- Tak, ale Lewy po tym świetnym początku jest poza konkurencją. Benzema miał kontuzję i w klasyfikacji strzelców Polak mu „odjechał”. Byłem na meczu z Szachtarem w Warszawie. Francuz dochodził do sytuacji, ale widać było, że potrzebuje jeszcze złapać meczowy rytm. Jest inną „9” niż Lewy. Lubi się cofnąć do środka pola, rozgrywać piłkę, konstruować szybką akcję i wyjść na wolną pozycję. Jest szybki na pierwszych metrach. To mu daje dużą przewagę. Jednak Lewy odskoczył mu w wyścigu o koronę króla strzelców i ta rywalizacja jest na jego korzyść.

- Kto jeszcze może być bohaterem Gran Derbi?

- Szukałbym ich na bokach pomocy obu drużyn. W Realu to Vinicius Junior i Rodrygo to zawodnicy, którzy potrafią grać 1 na 1. Potrafią szukać przewagi w dryblingu, szczególnie Vinicius. On intuicyjnie szuka Karima Benzemy, z którym świetnie współpracuje. Do tego Luka Modrić, którego cechuje, że ma to fenomenalne podanie otwierające kolegom drogę do bramki. W Barcelonie na pewno Dembele. Jest w formie, ale gra egoistycznie, pod siebie. To co mówiłem wcześniej: często jest robi o jeden drybling za dużo. Takie zachowanie wybija napastników z rytmu.

- W poniedziałek poznamy wyniki plebiscytu France Football. Czy Karim Benzema otrzyma prestiżową Złotą Piłkę?

- Francuz miał fenomenalny sezon. Z Realem zdobył tytuł, wygrał Ligę Mistrzów, sięgnął po koronę króla strzelców ligi hiszpańskiej. Był kluczowym graczem zespołu Królewskich. Rozgrywał fantastyczne mecze z PSG czy Chelsea w Lidze Mistrzów. Wiele razy pokazywał charakter. Był liderem. Wszyscy mówią, że to właśnie jemu należy się Złota Piłka. Wydaje się, że tak właśnie będzie. A Lewandowski? Może miałby szanse, gdy zmienił klub pół roku wcześniej i do tego na koniec sezonu dorzucił w barwach Barcelony jakieś trofeum. Jednak w tej sytuacji to Benzema jest głównym kandydatem do zwycięstwa. Lewy powinien być bardzo blisko niego. Liczę, że będzie na podium.

Sonda
Czy FC Barcelona z Lewandowskim wygra Ligę Mistrzów 2022/23?
Najnowsze