O tym, że do takiej operacji może wkrótce dojść, mówiło się już od kilku dobrych dni. Fani Barcelony nie zapatrywali się na to wszystko zbyt przychylnie - kwestionowali zatrudnienie Pjanicia jako piłkarza już doświadczonego. Dodatkowo stracili utalentowanego, niespełna 24-letniego Arthura, z którym wiązali spore nadzieje na przyszłość. Kluby podjęły jednak decyzje, zawodnicy je zaakceptowali i odwrotu nie było.
Zbigniew Boniek wykpił temat powołania piłkarza HSV do reprezentacji Polski
A zwłaszcza, że dla bilansów finansowych zarówno Juventusu jak i Barcelony, transfery te mają bardzo duże znaczenie. Jak bowiem donoszą włoskie media, zarówno Hiszpan jak i Bośniak zostali wycenieni na 60 milionów euro. Dzięki temu kluby mogą dopisać sobie znaczny zysk kapitałowy i pozwolić na większy luz w kontekście obowiązku przestrzegania zasad Finansowego Fair Play.
Nim jednak Pjanić i Arthur rozpoczną swoje nowe przygody, sezon 2019/2020 dokończą jeszcze w dotychczasowych barwach. Gracz z Bałkanów powalczy o obronę mistrzostwa Włoch z Juventusem, z kolei Hiszpan spróbuje zepchnąć Real Madryt z fotelu lidera La Liga wraz z Barceloną. Obie ekipy będą także zaangażowane w grę w Lidze Mistrzów.