Kolejorz przy Dnipro to biedacy

2010-08-19 12:00

Lech walczy dzisiaj z Dnipro Dniepropietrowsk o fazę grupową Ligi Europejskiej, ale patrząc na formę piłkarzy i pieniądze zaangażowane w obu klubach, mistrza Polski może uratować tylko cud. Właściciel Dnipro jest ponad sto razy bogatszy niż prezes Lecha, co widać w budżecie, transferach i zarobkach.

Wczoraj Dnipro dokonało najwyższego transferu w swojej historii. Rywal Lecha kupił z Szachtara napastnika Ołeksandra Gładkiego za 7 milionów euro! W swoim poprzednim klubie Gładki strzelił 28 goli w 82 meczach. Dziś powinien dostać szansę debiutu. W sumie na transfery przed tym sezonem Dnipro wydało ponad 10 milionów euro, a Lech raptem kilkaset tysięcy.

Olbrzymia dysproporcja jest też w majątku właścicieli. Ihor Kołomojski, posiadający paszporty ukraiński i izraelski, na liście najbogatszych Ukraińców zajmuje drugie miejsce za Rinatem Achmetowem, właścicielem Szachtara Donieck. Przy Kołomojskim Jacek Rutkowski to bardzo ubogi krewny. Niestety, równie ubogi w piłkarzy po ostatnich kontuzjach i wykluczeniach jest sam Lech. Dziś nie zagrają Wojtkowiak, Bosacki, Gancarczyk i Peszko.

Wartość majątku Ihora Kołomojskiego (46 l.), właściciela Dnipro Dniepropietrowsk - 18 mld zł

Budżet Dnipro: 140 mln złotych
Najwyższy transfer w tym sezonie: Ołeksandr Gładki z Szachtara Donieck za 21 milionów złotych
Najwyższy kontrakt w klubie: Jewhen Seleznow - 1,8 mln złotych rocznie

Wartość majątku Jacka Rutkowskiego (61 l.), właściciela Lecha Poznań - 171 mln zł

Budżet Lecha: 50 mln złotych
Najwyższy transfer w tym sezonie: Joel Tshibamba z Arki Gdynia za 1,2 mln złotych
Najwyższy kontrakt w klubie: Artur Wichniarek - 900 tysięcy złotych rocznie

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze