Robert Lewandowski

i

Autor: AP PHOTO Robert Lewandowski

Kompromitacja Barcelony to nie wszystko! Tak źle nie było jeszcze nigdy... ten szczegół mówi wszystko, to prawdziwy upadek

2022-10-27 13:13

Większość fanów, dziennikarzy i ekspertów w Polsce skupiło się na porażce Barcelony w walce o awans z grupy Ligi Mistrzów. Okazuje się natomiast, że w kuriozalnych okolicznościach szansę na awans utraciło tego samego wieczora również Atletico Madryt, a dzień wcześniej – Sevilla. To prawdziwy pogrom hiszpańskich klubów, który ma wymiar historyczny. Jeden szczegół wskazuje, jaki potężny kryzys przechodzi obecnie hiszpańska piłka.

Od lat wśród kibiców trwa dyskusja na temat tego, która z europejskich lig jest silniejsza – hiszpańska, czy angielska. Każda ze stron ma swoje argumenty i trudno jednej stronie przekonać drugą. Koronnym argumentem zwolenników LaLigi jest liczba wygranych turniejów Ligi Mistrzów. Od sezonu 1992/1993, gdy rozgrywki przyjęły nazwę Liga Mistrzów, różnica w osiągnięciach klubów z Hiszpanii i Anglii jest kolosalna – aż 12 razy puchar podnosił zespół z ligi hiszpańskiej, a Anglicy robili to „jedynie” 6 razy. W tym sezonie wciąż jest szansa na to, że Hiszpania będzie miała zwycięzcę w Lidze Mistrzów. Ale już faza grupowa pokazała, że kraj ten może przechodzić spory piłkarski kryzys.

Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. Kompromitacja całej Hiszpanii

Z hiszpańskich drużyn w tym sezonie awans wywalczył jedynie Real Madryt. FC Barcelona i Sevilla są już pewne gry w Lidze Europy, natomiast Atletico Madryt już na pewno nie zagra w Lidze Mistrzów i nawet nie jest pewne tego, że uda mu się zająć 3. miejsce w grupie, by zagrać w LE. Dużo lepiej w tej fazie rozgrywek poradziły sobie kluby z Portugalii – Benfica i Porto już mają awans do 1/8 Ligi Mistrzów, a szansę na jego wywalczenie ma jeszcze Sporting.

Dlaczego wymieniamy kluby właśnie z Portugalii? Bo w dotychczasowej historii Ligi Mistrzów nie zdarzyło się, aby Portugalia miała więcej przedstawicieli w fazie pucharowej tych rozgrywek niż ich większy sąsiad z Półwyspu Iberyjskiego (choć zdarzało się, że mieli po równo). To tylko podkreśla skalę tego, jak słabo poradziły sobie hiszpańskie kluby w obecnym sezonie. Dopiero jednak czas pokaże, czy to jednorazowa anomalia, czy początek większego kryzysu.

Zobacz memy po porażce Barcelony. Kliknij w galerię poniżej:

Najnowsze