Paris Saint-Germain nie ukrywa, że ma ogromne ambicje i co sezon stara się zdobyć wreszcie upragniony puchar Ligi Mistrzów. Do tej pory im się to jednak nie udało i w sezonie 2022/23 również się to nie zmieni. W pierwszym meczu 1/8 finału musieli uznać wyższość Bayernu przed własną publicznością po porażce 0:1 i na Allianz Arenie mieli odrabiać stary, ale zamiast tego, w głupi sposób pomogli "Bawarczykom" podwyższyć prowadzenie w dwumeczu. Wszystkiemu winna niepotrzebna zabawa przed własnym polem karnym.
Głupia zabawa PSG przed własną bramką słono kosztowała Francuzów. Bayern nie mógł tego zmarnować
Trener Julian Nagelsmann po zakończeniu spotkania Bayern - PSG bez dwóch zdań będzie miał za co chwalić swoich piłkarzy, szczególnie jeśli chodzi o pressing. W 61. minucie przytomnością popisał się Leon Goretzka, który nie pozwolił odwrócić się z piłką Marco Verrattiemu i wyłuskał mu piłkę, która jeszcze trafiła pod nogi Thomasa Mullera. Ten z powrotem odegrał do swojego kolegi, a pomocnik Bayernu dostarczył ją do Erica Maxima Choupo-Motinga, który miał przed sobą pustą bramkę.