Ciężko wierzyć w to, że najlepsi piłkarze na świecie będą całkowicie odporni na zakażenie. Bo coraz więcej wskazuje na to, że to przypadków koronawirusa wśród zawodników będzie trzeba po prostu przywyknąć. W wielu krajach ligi będą borykać się z tym problemem. Nie inaczej jest w przypadku najważniejszych rozgrywek w Europie, a więc w Lidze Mistrzów.
Wirus dopadł połowę hiszpańskiej ekstraklasy. Sześć przypadków w Bilbao
Przykładem tego jest mecz, do którego nie doszło. W rundzie przedwstępnej północnoirlandzki Linfield FC miał się zmierzyć z zespołem z Kosowa, Dritą. Spotkanie nie odbyło się jednak, bo w ekipie gospodarzy wykryto piłkarza zarażonego koronawirusem. To spowodowało natomiast, że rywala Legii nie dało się wyłonić w czysto sportowy sposób.
Potężny CIOS dla Bayernu przed arcyważnym meczem. Kluczowy zawodnik nie zagra
Jak podała oficjalna strona mistrzów Polski, UEFA podjęła decyzję o ukaraniu Drity walkowerem. Zarażenie wykryto bowiem zbyt późno, aby można było zmienić datę rozegrania spotkania. Dlatego też Legia Warszawa w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zmierzy się z Linfield. Mecz odbędzie się 18 sierpnia na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.