Pijany kibic na murawie Allianz Arena

i

Autor: Twitter ZRZUT EKRANU / Archie Rhind-Tutt Pijany kibic na murawie Allianz Arena

Kuriozalne sceny na Allianz Arenie. Kompletnie pijany kibic wparował na murawę, wywołał salwy śmiechu

2022-04-13 11:29

Mecz Bayernu Monachium z Villarreal na Allianz Arenie zakończył się sensacyjnym remisem 1:1, który dzięki wynikowi pierwszego spotkania, dał awans do półfinału Ligi Mistrzów hiszpańskiemu klubowi. Wielu fanów zebranych na stadionie było przygnębionych, ale nie wszyscy. Jeden z nich, który przybył na spotkanie w koszulce… FC Koeln, wyglądał po meczu na całkiem zadowolonego. Być może wpływ miał na to alkohol, z którego kibic wyraźnie korzystał i który dodał mu odwagi na… wejście na murawę stadionu!

Dla Bayernu Monachium mecz z Villarreal miał być powtórką starcia z Salzburgiem. Po nieudanym spotkaniu na terenie rywala, fani spodziewali się, że „Die Roten” wysoko pokonają przeciwnika na własnym terenie i pewnie awansują do kolejnej rundy. Tak się jednak nie stało, a Bayern ledwie zremisował z Villarreal 1:1 (jedyną bramkę dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski) i odpadł z dalszej rywalizacji, bowiem w pierwszym meczu podopieczni Unaia Emery’ego wygrali 1:0. Dla tysięcy fanów Bayernu było to bardzo bolesne spotkanie, ale nie wszyscy wychodzili ze stadionu smutni i nie chodzi wcale o fanów Villarreal. Po spotkaniu jeden z redaktorów stacji ESPN nagrał samotnego kibica, który, najpewniej kompletnie pijany, wtargnął na pustą murawę stadionu i nie wyglądał na przybitego porażką Bayernu.

Dickson Choto w specjalnej rozmowie z "Super Expressem": Chciałbym kiedyś wrócić do Legii!

Wyjątkowa wizyta u Jana Tomaszewskiego. Wyjątkowy wywiad o reprezentacji

Niezwykłe sceny na stadionie Bayernu. Kibic ryzykował zdrowiem, by dostać się na murawę

Cała sytuacja została uchwycona przez Archiego Rhind-Tutta już po zakończeniu spotkania, dlatego samotnemu kibicowi, mimo iż miał spore problemy z poruszaniem, udało się dotrzeć do murawy stadionu. Pierwsze chwile nagrania wyglądają dość dramatycznie, bo intruz zeskoczył z konstrukcji oddzielającą trybuny od korytarza prowadzącego na murawę, a wysokość mała nie była. Kibic przewrócił się, ale po chwili wstał i kontynuował swój marsz w kierunku boiska.

Niemcy nazwali Lewandowskiego "nieświeżym piwem". Otrzymał bolesny cios, szokujący atak po latach sukcesów

Co ciekawe, miał on na sobie koszulkę nie Bayernu, a… FC Koeln! Całej akcji towarzyszyły głośne, niewyraźne śpiewy intruza oraz salwy śmiechu osób, które jeszcze kończyły pracę przy spotkaniu. Nikt jednak nie miał ochoty zajmować się pijanym kibicem, który po krótkiej chwili spędzonej na murawie postanowił ją opuścić. Co ciekawe, później Archie Rhind-Tutt, dziennikarz ESPN, napisał na Twitterze, że widział jeszcze tego samego kibica w okolicach stadionu skandującego nazwisko Anthony’ego Modesta, napastnika FC Koeln.

Sonda
Czy Lewandowski powinien przenosić się z Bayernu do Barcelony?
Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Najnowsze