Jeśli dziś - odpukać - Legia zaprezentowałaby formę z ostatnich meczów ligowych - to wynik byłby miażdżący, bo ofensywa niemieckiego klubu robi niesamowite wrażenie. Tercet Aubameyang, Dembele i Schuerrle jest w stanie rozmontować każdą defensywę, a na domiar złego w tej warszawskiej najprawdopodobniej zabraknie Michała Pazdana, który jest kontuzjowany.
Jakiekolwiek porównanie, czy sportowe, czy finansowe, wypada dobitnie na korzyść Niemców, ale w piłce cuda się zdarzają i na to właśnie liczy Legia. Mistrz Polski walczy nie tylko o odzyskanie twarzy po wstydliwych porażkach w lidze, ale i o wielkie pieniądze. Przypomnijmy: za trzy punkty w fazie grupowej UEFA płaci 1,5 miliona euro, a za remis pół miliona.
20 lat temu Legia zakończyła przygodę z LM w ćwierćfinale, odpadając z Panathinaikosem Ateny. Teraz, patrząc na siłę rywali w grupie, o ćwierćfinale nie ma co marzyć. Ale dobre wrażenie wypada zostawić.
1. kolejka Ligi Mistrzów (środa)
(dziś, wszystkie mecze 20.45)
Grupa E
Bayer - CSKA
Tottenham - Monaco (nSport)
Grupa F
Legia - Borussia (Canal+, TVP 1)
Real - Sporting (Canal+ Sport)
Grupa G
Brugge - Leicester
Porto - Kopenhaga
Grupa H
Juventus - Sevilla
(Canal+ Sport2)
Lyon - Dinamo Z.