Przed meczem rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów w Neapolu nastroje były bojowe. Zarówno wśród kibiców, jak i piłkarzy. Na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem na trybunach Stadio San Paolo zasiadał już komplet publiczności, która szykowała się na wielkie widowisko i niezapomnianą noc.
Początek spotkania zdawał się potwierdzać szumne zapowiedzi gospodarzy, którzy w praktycznie każdym wywiadzie podkreślali swoją głęboką wiarę w odrobienie strat z pierwszego spotkania, gdzie przegrali 1:3, i awans do ćwierćfinału. Podopieczni Maurizio Sarriego byli niezwykle naładowani, mnóstwo biegali i atakowali Real wysokim pressingiem, a goście z taką grą sobie wyraźnie nie radzili. Nie potrafili złapać swojego rytmu i opanować boiskowych wydarzeń, a Napoli przeważało z minuty na minutę coraz mocniej. A gdy w 24. minucie Dries Mertens wyprowadził swój zespół na prowadzenie, stadion wręcz eksplodował.
Gospodarze nie chcieli na tym poprzestać. Od razu poszli za ciosem starając się po raz kolejny zaszkodzić Realowi. "Królewscy" zdołali jednak przetrzymać napór przeciwników, ale choć mieli wciąż korzystny dla siebie wynik, to pod koniec pierwszej połowy wydawało się, że bliżej awansu są łapiący wiatr w żagle zawodnicy Napoli.
I wtedy po raz kolejny okazało się, że Real ma w swoich szeregach człowieka od sytuacji beznadziejnych. Sergio Ramos najpierw wyrównał stan meczu na 1:1, a kilka minut później po jego strzale bramkę samobójczą zdobył Mertens. Gospodarze całkowicie się załamali i nie potrafili już zagrozić bramce rywali, a nie zmienili tego nawet wprowadzeni w drugiej połowie Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński.
W doliczonym czasie wynik meczy na 3:1 ustalił Alvaro Morata, a "Królewscy" pokonali Napoli 6:2 w dwumeczu i pewnie awansowali do ćwierćfinału. Włoski zespół może jednak czuć spory niedosyt, bo szczególnie w rewanżu był lepszy od przeciwnika. Na nic się to jednak zdało, bo znów dało o sobie znać gigantyczne pucharowe doświadczenie Realu
NAPOLI - REAL MADRYT 1:3
Bramki: Mertens 24 - Ramos 52, Mertens (sam.) 57, Morata 91
Żółte kartki: Allan, Diawara
Napoli: Reina - Hysaj, Albiol, Koulibaly, Ghoulam - Allan (56. Rog), Diawara, Hamsik (75. Zieliński) - Callejon, Mertens, Insigne (70. Milik)
Real: Navas - Carvajal, Pepe, Ramos, Marcelo - Casemiro, Kroos, Modrić (80. Isco) - Bale (68. Vazquez), Benzema (77. Morata), Ronaldo