Robert Lewandowski

i

Autor: Eastnews

Liga Mistrzów: Robert Lewandowski tchnął życie w ekipę Pepa Guardioli [OCENY]

2016-03-17 18:32

Bayern Monachium po niesamowitym i szalonym meczu wyeliminował Juventus Turyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a jednego z goli dla Bawarczyków zdobył niezawodny w tym sezonie Robert Lewandowski. Polak przez większość spotkania był niewidoczny, ale jak zauważają niemieckie media, w decydującym momencie tchnął nowe życie w poczynania gospodarzy. Jak napastnik Bayernu został oceniony za to spotkanie?

Już po pół godzinie gry na Allianz Arena w Monachium Bayern niespodziewanie przegrywał 0:2 ze zdziesiątkowanym przez kontuzje Juventusem Turyn i wydawało się, że nie da rady się podnieść. Gospodarze grali słabo i nie potrafili przełamać znakomitej defensywy "Starej Damy", która z kolei swoje akcje zaczepne budowała z wielkim polotem i fantazją.

Liga Mistrzów. Bayern wrócił z dalekiej podróży! Dogrywka rozstrzygnęła szalony mecz

Robert Lewandowski toczył z obrońcami rywali ciężkie boje, ale zwykle je przegrywał. W efekcie tego przez większość spotkania był niewidoczny, ale dał o sobie znać w decydującym momencie. Gdy wydawało się, że Bawarczyków już nic nie uratuje, Polak trafił głową do bramki Gianluigiego Buffona i dał nadzieję na korzystny rezultat. Był to jednocześnie jego 8. gol w 8. meczu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W doliczonym czasie gry bramkę wyrównującą zdobył Thomas Mueller, a w dogrywce rywali pogrążyli Thiago i Kingsley Coman.

Mimo gola występ "Lewego" nie został przez niemieckie media oceniony bardzo dobrze, ale napastnik też chyba nie ma na co narzekać. Od "Bilda" dostał 3 (w skali 1-6, gdy 1 to ocena najwyższa, a 6 - najniższa), a wyższe noty od niego dostali jedynie strzelcy pozostałych bramek: Mueller (2) oraz Thiago i Coman (1) - Blisko kryty przez Barzagliego i Bonucciego. Często zatrzymywany nie fair. Jego gol głową tchnął w Bayern nowe życie - można przeczytać w uzasadnieniu.

Także "Focus" ocenił Polaka na 3, a dziennikarzom tej gazety - podobnie jak w przypadku "Bildu" - bardziej podobał się występ wyżej wymienionych trzech piłkarzy - Całe jego pole gry było przez Juventus wyłączone. W morzu biało-czarnych koszulek ciężko było wypatrzyć tą czerwoną. Rzadko dostawał piłki od kolegów. W 73 minucie wykorzystał dwa centymetry kwadratowe miejsca, które Włosi mu zostawili i tchnął w Bayern nowe życie - pisze "Focus".

- Tak jak Mueller się ukrywał. Aż do 73. minuty, gdy znalazło go precyzyjne dośrodkowanie od Costy. Wtedy zademonstrował, dlaczego uchodzi za jednego z najlepszych napastników świata. Poza tym, nie miał w meczu ani jednej szansy więcej. Jedyną jaką miał, wykorzystał - to z kolei opinia z "Sueddeutsche Zeitung". Jak więc widać niemieckie media nie wypisują Polakowi laurek, ale też doceniają jego kunszt strzelecki i skuteczność, jakie zademonstrował w tak ważnym momencie spotkania.

Najnowsze