Najciekawszymi środowymi spotkaniami fazy grupowej Ligi Mistrzów były z pewnością starcia Tottenhamu z Borussią Dortmund i Liverpoolu z Sevillą, które dostarczyły kibicom mnóstwo emocji. Na Wembley "Koguty" ograły ekipę Petera Bosza 3:1, z kolei na Anfield "The Reds" zremisowali z Andaluzyjczykami, choć długo prowadzili. Polskich fanów interesowało też z pewnością spotkanie Szachtara Donieck z Napoli, bo od pierwszej minuty na boisko wybiegli w nim Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, a ten drugi strzelił nawet gola! Więcej o tych starciach pisaliśmy tutaj:
Rewanżu za finał LE 2016 nie było. Remis Liverpoolu z Sevillą
Koguty pokazały pazury. Borussia ograna na Wembley
Milik z golem, ale Napoli przegrało na Ukrainie
Ale to nie był koniec środowych emocji. Poza wspomnianymi wyżej spotkaniami swoje mecze rozegrały m.in. Real Madryt, AS Monaco czy Manchester City. "Królewscy" na swoim stadionie mierzyli się z APOEL-em Nikozja i nie trzeba nikogo przekonywać, że byli zdecydowanymi faworytami. Nawet mimo tego, że w tym sezonie La Liga jeszcze nie wygrali na Santiago Bernabeu (remisy z Valencią i Levante). Jednak w spotkaniu Champions League Zinedine Zidane mógł już skorzystać z Cristiano Ronaldo, który po raz kolejny udowodnił, że ma gigantyczny wpływ na grę swojej drużyny. Portugalczyk dwukrotnie pokonał bramkarza rywali - najpierw po asyście Garetha Bale'a, a później z rzutu karnego. Trzecią bramkę dołożył niezawodny Sergio Ramos - tym razem wyjątkowo nie w końcówce meczu - a Real ostatecznie mógł cieszyć się z pewnego zwycięstwa 3:0
Real Madryt - APOEL Nikozja 3:0 (1:0)
Bramki: Cristiano Ronaldo 12, 51, Sergio Ramos 61
Wiele obiecywaliśmy sobie też po spotkaniu RB Lipsk z AS Monaco. I to nie tylko dlatego, że w pierwszym składzie gości na murawę wybiegł Kamil Glik. Obie drużyny były prawdziwymi rewelacjami poprzedniego sezonu. Niemiecka ekipa zajęła drugie miejsce w Bundeslidze, a podopieczni Leonardo Jardima zdystansowali dużo bogatsze PSG i zdobyli mistrzostwo Francji. A przy tym jedni i drudzy grali niezwykle ofensywnie i efektownie. Można się było spodziewać, że w środowy wieczór czeka nas prawdziwa strzelanina, jednak obie drużyny zaprezentowały spokój i zachowawczość, co nie do końca mogło się spodobać postronnym fanom. Ostatecznie spotkało zakończyło się remisem 1:1. Cieszyć może dobry występ Glika, który zdaniem mediów znów był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
RB Lipsk - AS Monaco 1:1 (1:1)
Bramki: Emil Forsberg 33 - Youri Tielemans 34
W tym sezonie wśród faworytów do końcowego triumfu w Lidze Mistrzów postrzega się Manchester City. Transfery za miliony, a przede wszystkim praca Pepa Guardioli ma wreszcie przynieść efekt w postaci tytułów. I "Obywatele" naprawdę dobrze rozpoczęli rozgrywki Champions League 2017/2018. Pojechali do Rotterdamu, gdzie mierzyli się z Feyenoordem, który po latach przerwy odzyskał mistrzostwo Holandii. I od razu pokazali rywalom miejsce w szeregu. Już po dziesięciu minutach prowadzili 2:0 po trafieniach Johna Stonesa i Sergio Aguero, a ostatecznie skończyło się na wyniku 4:0. I tak był to chyba najniższy wymiar kary. Ekipa z niebieskiej części Manchesteru udowodniła, że w tym sezonie ma bardzo duże apetyty!
Feyenoord Rotterdam - Manchester City 0:4 (0:3)
Bramki: John Stones 2, 63, Sergio Aguero 10, Gabriel Jesus 25
Wyniki wszystkich środowych meczów Ligi Mistrzów:
FC Porto - Besiktas 1:3
Feyenoord - Manchester City 0:4
Liverool - Sevilla 2:2
Maribor - Spartak Moskwa 1:1
RB Lipsk - AS Monaco 1:1
Real Madryt - APOEL Nikozja 3:0
Szachtar Donieck - Napoli 2:1
Tottenham - Borussia Dortmund 3:1
WYNIKI, TABELE i TERMINARZ fazy grupowej Ligi Mistrzów 2017/2018. Zobacz TUTAJ.