Obecny sezon może być dla Liverpoolu historyczny. „The Reds” zdobyli już bowiem Puchar Ligi Angielskiej, a wciąż może także triumfować w rozgrywkach ligowych, Pucharze Anglii oraz Lidze Mistrzów. Oznaczałoby to poczwórną koronę, o której wszyscy na Anfield po cichu marzą. Droga do tego jest jednak daleka, a pierwszym krokiem w tym kierunku będzie pokonanie Villarreal w pierwszym półfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Podopieczni Juergena Kloppa w poprzednich rundach pokazał jednak, że z rolą faworyta radzi sobie znakomicie. Najpierw – choć po trudnym dwumeczu – piłkarze niemieckiego szkoleniowca wyeliminowali Inter Mediolan (2:1 w dwumeczu), w kolejnej rundzie okazali się natomiast lepsi od Benfiki Lizbona (6:4 w dwumeczu). Rezultaty meczów ćwierćfinałowych nie do końca oddają jednak rzeczywistą sytuację, liverpoolczycy już w meczu wyjazdowym wypracowali sobie bowiem solidną zaliczkę, z tego też względu w rewanżu szansę dostało wielu dublerów. Naturalnie w starciu z „Żółtą Łodzią Podwodną” Liverpool także będzie faworytem. Zarówno w opinii wielu ekspertów, jak i TOTALbet.
Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego pokazali już jednak w tej edycji Ligi Mistrzów, że znakomicie czują się w roli zespołu skazanego na porażkę. Najpierw, w 1/8 finału, podopieczni Unaia Emery’ego rozprawili się z Juventusem – pomimo remisu 1:1 na własnym obiekcie, „Żółta Łódź Podwodna” zaliczyła znakomity występ w stolicy Piemontu, wygrywając 3:0 i wywalczając awans do ćwierćfinału. Tam czekał na nich natomiast Bayern Monachium, który gorzką pigułkę musiał przełknąć już w pierwszym meczu – na Estadio de la Ceramica gospodarze wygrali 1:0. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały jednak, że w Monachium Lewandowski i spółka z nawiązką odrobią straty. Nic takiego nie miało jednak miejsca, Bawarczycy przez 90 minut bili głową w mur, a w samej końców jeden z nielicznych wypadów ofensywnych Villarreal poskutkował golem zdobytym przez Samuela Chukwueze. Golem, który dał remis 1:1 i ostatecznie pogrążył wielkiego faworyta. Z tego też względu w żadnym stopniu nie należy lekceważyć Hiszpanów, którzy po ograniu Włochów i Niemców mają chrapkę na odprawienie kolejnego giganta – tym razem z Anglii. Wg ekspertów z TOTALbet jest to jednak bardzo mało prawdopodobne. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na awans drużyny Unaia Emery’ego płaci bowiem aż 5.00 zł. Analogiczna stawka w przypadku Liverpoolu wynosi natomiast 1.16 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Liverpool – 1.35 remis – 5.20 Villarreal – 8.20
- Awans:
Liverpool – 1.16 Villarreal – 5.00
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.07 nie – 6.80
- Villarreal strzeli gola:
tak – 1.77 nie – 1.92
- Strzelec gola:
Mohamed Salah – 1.80 Gerard Moreno – 3.70
Diogo Jota – 2.08 Arnauta Danjuma – 3.75
Sadio Mane – 2.32 Paco Alcacer – 4.70
Luis Diaz – 2.37 Boulaye Dia – 4.70
Roberto Firmino – 2.42 Yeremi Pino – 5.20
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Liverpool – Villarreal dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.