Najbardziej sporna sytuacja miała miejsce w 72. minucie spotkania, kiedy w polu karnym Realu padli na ziemię Alvaro Arbeloa i Kun Aguero. Włoski sędzia po chwili zastanowienia wskazał ręką na jedenasty metr, a hiszpańskiego obrońcę ukarał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką.
Czy był faul? Powtórki rozwiewają raczej wątpliwości i ciężko nie dostrzeć błędu aribtra, który tak naprawdę wypaczył swoją decyzją wynik zawodów - Real prowadził w tym momencie 1:0, a zwycięstwo na Etihad Stadium wciąż dawało Madrytczykom szanse na wyjście z grupy z pierwszego miejsca.
Ostatecznie jednak Arbeloa wyleciał z boiska, zaś sam "poszkodowany" zamienił rzut karny na bramkę. Mecz zakończył się remisem, zapewniającym "Królewskim" awans do fazy pucharowej LM z drugiej pozycji w grupie. Dla Manchesteru podział punktów oznaczał zakończenie przygody z Ligą Mistrzów.
Rzut karny po faulu Arbeloi na Aguero: