Z powodu urazów do Grecji z PSG nie polecieli Alex, Jeremy Menez i Javier Pastore, ale to i tak Francuzi są faworytem spotkania. Sama grupa C uchodzi za jedną z nudniejszych w tegorocznej Lidze Mistrzów. Oprócz Olympiakosu i PSG grają w niej Benfica Lizbona i Anderlecht Bruksela.
Z takim składem grupy, Olympiacos wcale nie jest uważany za outsidera, tym bardziej, że latem zespół wzmocnili Argentyńczyk Javier Saviola i Słowak Vladimir Weiss.
- Moi zawodnicy mają niezbędne doświadczenie, aby poradzić sobie w takich pojedykach. - mówi Michel, trener klubu z Pireusu. - To jest mecz o glorię i piłkarze muszą przenieść swoje emocje na boisko w najlepszy możliwy sposób. Są zmotywowani, ambitni i już nie mogą się doczekać pierwszego gwizdka. Szanujemy i podziwiamy PSG, ale zawsze gramy tylko po to aby wygrać.
Podobne założenia ma szkoleniowiec PSG Laurent Blanc, więc może być ciekawie.