Trudno przejść obojętnie obok osoby Lecha Wałęsy. Były prezydent Polski ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Działo się tak od samego początku jego politycznej kariery, która nabrała jeszcze większego rozpędu po otrzymaniu Pokojowej Nagrody Nobla. Wałęsa był solą w oku komunistycznych władz, które reagowały na niego panicznie, bojąc się konsekwencji charyzmatycznego przywódcy.
Diego Maradona miał nietypowe życzenie przed śmiercią! Okazał wielkie serce
Zobacz zdjęcia Lecha Wałęsy, kibica piłki nożnej w galerii poniżej!
Dziś niewielu pamięta wydarzenia, do których doszło w Gdańsku w 1983 roku. 28 września na swoim stadionie Lechia podejmowała wielki Juventus Turyn. "Stara Dama" była jednym z najlepszych klubów świata! Głównym bohaterem wieczoru nie był jednak żaden z piłkarzy, a... właśnie Wałęsa. Ten niespodziewanie pojawił się na trybunach meczu, wywołując salwy okrzyków "Solidarność". Tłum miał skandować także jego nazwisko.
- Kiedy byliśmy w szatni i usłyszeliśmy skandowanie “Solidarność!”, to aż ciarki nam przeszły po całym ciele. Krzyczał wówczas cały stadion - wspominał na łamach "Faktu" zdarzenia sprzed 37 lat Lech Kulwicki, kapitan Lechii z tamtego okresu. Te wydarzenia wywołały popłoch w szeregach pracowników Telewizji Polskiej. Ci nie mogli przecież przerwać transmisji tak ważnego spotkania.
Znany piłkarz IGRAŁ z życiem, opluł rywala na boisku! MIAŻDŻĄCE konsekwencje
Podjęto więc kuriozalną decyzję o transmitowaniu meczu, ale najpierw z opóźnieniem, a potem, na wszelki wypadek, bez... dźwięku. Niemy mecz wygrał Juventus, pokonując po zaciętym spotkaniu Lechię 3:2.