Nastroje w Madrycie nie są zbyt optymistyczne. Po porażce Realu w ostatnim ligowym meczu z Sevillą (0:1), hiszpańscy dziennikarze zaczęli doszukiwać się przyczyn słabych wyników osiąganych przez zespół. Najczęściej mówi się o konflikcie pomiędzy piłkarzami a trenerem "Królewskich" - Jose Mourinho.
- Moje relacje z zawodnikami nie mogłyby być lepsze. Nie możemy się martwić tym, co mówią o nas inni ludzie - skomentował całą sprawę "The Only One". - Jedyna presja, jaką powinniśmy odczuwać, to ta narzucona nam przez nas samych - dodał.
Portugalczyk zapewnił również, że czuje się komfortowo w stolicy Hiszpanii. - Ludzie, który mnie obchodzą kochają mnie. Moja rodzina, moja drużyna, mój klub - czuję się przez nich wszystkich kochany.
Na konferencji prasowej przed meczem z Manchesterm City Portugalczyk najmniej miejsca poświęcił samemu spotkaniu. - City to jeden z głównych faworytów do wygrania Ligi Mistrzów. Granie z nimi tuż po fatalnym występie w lidze nie będzie łatwe, ale będziemy gotowi na to starcie - podsumował.