Aleksander Ceferin, prezydent UEFA

i

Autor: AP PHOTO Aleksander Ceferin, prezydent UEFA

Rosjanie boleśnie odczują skutki wojny na Ukrainie? UEFA podjęła pierwszy krok

2022-02-22 14:14

Od dłuższego czasu relacje na linii Rosja – Ukraina były fatalne, ale od poniedziałku (21 lutego) cały świat nie ma już wątpliwości. Konflikt jest naprawdę poważny, a Władimir Putin wprowadził wojska na terytorium Ukrainy. Światowi przywódcy zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji i ogromne sankcje wobec Rosji, które nie ominą sportu. Oczy wszystkich kibiców są zwrócone przede wszystkim na FIFA i UEFA, gdyż te federacje rządzą piłką. Wydaje się, że kluczowa decyzja o karze może nastąpić już niedługo!

Konflikt w strefie Donbasu trwa od kilku lat i już wcześniej wpłynął na świat piłki. M.in. Szachtar Donieck rozgrywa swoje mecze w Kijowie, a włodarze FIFA i UEFA zakazali rosyjsko-ukraińskich potyczek zarówno na arenie klubowej, jak i międzynarodowej. Działacze najważniejszych federacji piłkarskich ostrożnie podchodzili do całej sprawy, gdyż nie chcieli mieszać sportu z polityką, ale ostatnie działania Władimira Putina przelały czarę goryczy. Cały świat oczekuje zdecydowanej reakcji od sprawczych osób, a jedną z gałęzi, która ma dla Rosji duże znaczenie, jest sport. Pokazywały to m.in. skandale dopingowe, ale także ostatnie podejście prezydenta kraju. Putin obiecał, że nie przekroczy granicy do zakończenia igrzysk olimpijskich w Pekinie i faktycznie uznał niepodległość donieckiej i ługańskiej republiki tuż po zakończeniu najważniejszej imprezy czterolecia. Nic dziwnego, że polski minister sportu – Kamil Bortniczuk – wprost apeluje o sankcje na rosyjski sport. Te mogą pojawić się już wkrótce!

Listkiewicz o bojkocie barażu o mundial: Zlejmy Rosjanom tyłki i zróbmy rundę z polską flagą

Sonda
Czy Twoim zdaniem Rosja chce wojny?

UEFA podjęła pierwszy krok przeciwko Rosji

W ostatnich latach Rosja stała się w pewnym stopniu stolicą europejskiego futbolu. W 2018 r. zorganizowano tam mistrzostwa świata, a podczas Euro 2020 Sankt Petersburg był gospodarzem kilku spotkań. Co więcej, Gazprom od lat sponsoruje Ligę Mistrzów i jest oficjalnym partnerem Euro 2024. Kontakty UEFA z Federacją Rosyjską są w ostatnim czasie naprawdę mocne. Finał tegorocznej Ligi Mistrzów ma się odbyć w Sankt Petersburgu, dlatego nacisk na działaczy europejskiej centrali jest w ostatnich godzinach ogromny. Oczekuje się od nich zmiany organizatora finału i wydaje się, że UEFA pójdzie w tę stronę.

Zbigniew Boniek wściekły z powodu wojny na Ukrainie. Mocne słowa o meczu Polska - Rosja

O planie zmiany poinformowały pierwotnie „Daily Star” oraz „The Sun”, które podały wiadomość o możliwym przeniesieniu decydującego meczu na Wembley. Plotki te dementował Aleksiej Sorokin, czyli szef komitetu organizacyjnego finału w Rosji. Jednak „The Times” przekazało, że UEFA rozpoczęła rozmowy w sprawie zmiany organizatora finału. Mecz ten zaplanowano na 28 maja, a obiekt w Sankt Petersburgu może pomieścić niemal 70 tysięcy kibiców. Działania Putina na Ukrainie mogą doprowadzić do tego, że Rosjanie stracą najważniejsze spotkanie w europejskiej piłce klubowej w tym roku.

Najnowsze