Na osiem dni przed finałem Ligi Mistrzów udział Szymona Marciniaka w tym spotkaniu został postawiony pod ogromnym znakiem zapytania. Stało się tak w związku z donosem wysłanym do UEFA przez stowarzyszenie "Nigdy Więcej", które zaniepokoiło się wystąpieniem polskiego sędziego na konferencji "Everest" organizowanej m.in. przez Sławomira Mentzena w Katowicach 29 maja. Sprawa była naprawdę poważna i pisano o niej w całej Europie, a w piątek rano wydawało się, że płocczanin zostanie odsunięty od finału LM. Na szczęście po kilku godzinach UEFA ogłosiła oficjalną decyzję, a Marciniak może przygotowywać się do wyjazdu do Stambułu.
Oficjalnie: Szymon Marciniak jednak poprowadzi finał Ligi Mistrzów!
Najważniejszą informacją jest oczywiście pozostawienie Marciniaka w roli głównego arbitra meczu Manchester City - Inter, ale oficjalny komunikat UEFA pokazuje, jak poważna była ta sprawa. Europejska federacja w ciągu kilkunastu godzin przeprowadziła dochodzenie, w wyniku którego podjęła decyzję. UEFA oficjalnie odcięła się od poglądów "ugrupowania powiązanego z konferencją", ale wysłuchała też sędziego, który wystosował oficjalne oświadczenie. Marciniak przeprosił w nim za udział w "Evereście" i przyznał się do błędu, który wynikał z nieświadomości.
UEFA uznała wyjaśnienia płocczanina, a także skontaktowała się z "Nigdy Więcej", które poprosiło o pozostawienie Marciniaka w roli sędziego finału LM. Zdaniem polskiego stowarzyszenia odsunięcie go od tego meczu byłoby złe w skutkach dla promocji działań antydyskryminacyjnych. W związku z tym europejska centrala nie miała wątpliwości i 10 czerwca to Polak poprowadzi decydujące starcie LM. Poniżej znajdziesz pełną treść komunikatu UEFA w języku angielskim: