Ronaldo do Turynu przychodził z myślą zdobywania kolejnych trofeów z pucharem Ligi Mistrzów na czele. Niewykluczone, że były piłkarz Realu Madryt w swoim pierwszym sezonie w Juventusie będzie musiał pożegnać się z nadziejami na wygranie Champions League. "Stara Dama" przed rewanżowym spotkaniem z Atletico jest bowiem w trudnej sytuacji i musi odrabiać dwie bramki straty.
Portugalczyk przyzwyczaił kibiców piłki nożnej, że nienawidzi przegrywać i okazuje to na każdym kroku. W trakcie i po rywalizacji na Wanda Metropolitano Ronaldo pokazywał kibicom Atletico pięć palców. Symbolizowały one liczbę wygranych pucharów Ligi Mistrzów przez zawodnika Juventusu. Gwiazda światowego futbolu przypominała jednocześnie, że w tym czasie Los Colchoneros mogli tylko pomarzyć o triumfie w Champions League.
Po gestach CR7 w sieci zawrzało. Zwolennicy portugalskiego piłkarza nie widzieli w jego zachowaniu nic złego, a przeciwnicy krytykowali go za nieumiejętność trzymania nerwów na wodzy. Z Ronaldo zakpić postanowiła natomiast Cristina Pedroche. Dziennikarka podczas programu "Zapeando" pokazała telewidzom... 19 palców. Hiszpanka musiała w tym celu zdjąć buty.
Liczba pokazana przez dziennikarkę symbolizowała miliony, które Portugalczyk jest winny skarbowi państwa za oszustwa podatkowe. Niedawno zakończyła się sprawa w sądzie, w której piłkarz był oskarżony. Ronaldo poszedł na ugodę z wymiarem sprawiedliwości i zadeklarował, że w zamian za zakończenie postępowania karno-skarbowego odda prawie 20 milionów euro.