Szymon Marciniak może dostać konsekwencje za popełnienie błędu w półfinale Ligi Mistrzów. Polak niesłusznie odgwizdał spalonego przy bramowej akcji Bayernu Monachium, co sprawiło, że "Bawarczycy" pożegnali się z rozgrywkami. Jak twierdzi była sędzina FIFA, Christina Unkel, Polaka za jego pomyłkę mogą czekać poważne konsekwencje.
Szymon Marciniak z konsekwencjami? Była sędzina nie pozostawia złudzeń!
Jak powiedziała Unkel w rozmowie z CBS Sport, wina Marciniaka w zakresie sytuacji z półfinału Ligi Mistrzów jest bardziej, jak pewna.
- To nie był jedynie błąd sędziego liniowego, że podniósł chorągiewkę od razu i wbrew zaleceniom, by nie spieszyć się z jej podnoszeniem. To sędzia główny niemal od razu zaakceptował tę rekomendację i użył gwizdka. Powinien był zaś dać znać asystentowi, że "widzę cię, ale zaczekajmy na koniec akcji", tak jak stoi w wytycznych - mówiła sędzina w rozmowie z mediami.
Jak sama Unkel podkreśla, polską ekipę sędziowską mogą czekać konekwencje.
- To sędziowskie trio uważane jest za najlepsze na świecie, dlatego dla nas wszystkich to zaskoczenie, że akurat oni dopuścili do takiej sytuacji. Co do konsekwencji, takie decyzje zapadają na wyższych szczeblach, gdy przychodzi do przydzielania sędziów do najważniejszych spotkań - podkreśliła Unkel,