Szymon Marciniak obecnie jest uważany za jednego z najlepszych sędziów na świecie. Arbiter świetnie się zaprezentował podczas finału mistrzostw świata w Katarze, gdzie Argentyna podejmowała Francję i dopiero po rzutach karnych wyłoniono zwycięzcę, czyli "Albicelestes". Polak wraz ze swoim zespołem: Pawłem Sokolnickim i Tomaszem Listkiewiczem oraz z sędziami VAR - Tomaszem Kwiatkowskim i Bartoszem Frankowskim, wyleciał do Stambułu, gdzie w sobotę poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Będzie to kolejne wielkie wydarzenie na koncie Marciniaka, jednak było blisko odsunięcia arbitra od tego spotkania. Wszystko przez konferencję biznesową, na której 42-latek brał udział.
Tajemniczy wpis Szymona Marciniaka! Kibice są zaniepokojeni
Organizacja "Nigdy Więcej", która współpracuje z UEFA potraktowała wystąpienie Marciniaka, jako promowanie poglądów organizatora tego wydarzenia - posła Konfederacji, niekryjącego radykalnych poglądów (np. homofobii). Wpis Nigdy Więcej na stronie internetowej stowarzyszenia został potraktowany bardzo poważnie. Na szczęście po oświadczeniu arbitra i wyjaśnieniu sprawy to Polak będzie prowadził finałowe spotkanie Ligi Mistrzów. Wszyscy fani sędziego byli zaniepokojeni po jego ostatni wpisie w mediach społecznościowych, które podpisał wymownie "Nasz ostatni taniec". Przez co kibice zaczęli się zastanawiać, czy to nie jest w jakimś stopniu powiązane z propozycją złożonej przez ligę Arabii Saudyjskiej. O czym powiedział dziennikarz portalu "meczyki.pl", Tomasz Włodarczyk. - Chodzi o prowadzenie najważniejszych spotkań, ale też odpowiadanie za stworzenie siatki innych świetnych arbitrów, którzy gwizdaliby w lidze, co oczywiście miałoby podnieść jej prestiż - przekazał.
Fani Marciniaka zachodzą w głowę i zamieszczają komentarze w stylu "Jaki last dance?", "Last dance? Oby to nie było nic wspólnego z Arabią". Miejmy nadzieję, że to jest nawiązanie tylko do ostatniego meczu w sezonie.