Tottenham - Manchester City TRANSMISJA TV NA ŻYWO

i

Autor: AP Tottenham - Manchester City TRANSMISJA TV NA ŻYWO

Tottenham - Manchester City: Szczęście w nieszczęściu. Tottenham stracił gwiazdę, ale wygrał!

2019-04-09 22:57

Tottenham zdecydowanie nie był faworytem do zwycięstwa w tym spotkaniu. Eksperci dawali ponad 50% szans na triumf Manchesteru City, ale jak można się było przekonać, statystyki i liczby nie grają. Pierwszy raz od dwóch lat Koguty wygrały z Obywatelami i są bliżej półfinału Ligi Mistrzów.

Tottenham Hotspur - Manchester City 1:0 (0:0)
Bramki: 
78' Son

Kartki: Rose - Laporte, Mahrez

Tottenham:
Lloris - Rose, Vertonghen, Alderweireld, Trippier - Winks (81' Wanyama), Sissoko - Son, Eriksen, Alli (86' Llorente) - Kane (58' Lucas)

Manchester City:
Ederson - Walker, Otamendi, Laporte, Delph - Gundogan, Fernandinho, Silva (89' De Bruyne) - Mahrez (89' Sane), Aguero (71' Jesus), Sterling

Kibice Tottenhamu przeżyli w dzisiejszym spotkaniu wielką huśtawkę nastrojów. Nikt nie wie, jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby po piętnastu minutach gry było 1:0 dla Manchesteru City. A Obywatele mieli ku temu świetną okazję, ale rzut karny zmarnował Sergio Aguero.

Mecz nie toczył się w wielkim tempie - głównie pod dyktando wymieniających dużo podań gości. Fani na Tottenham Hotspur Stadium zamarli, gdy Harry Kane upadł w drugiej połowie po starciu z Fabianem Delphem. Na ich nieszczęście, napastnik Kogutów nie mógł dokończyć meczu. Przez problemy z kostką musiał przedwcześnie opuścić boisko.

To co złe, nagle odstąpiło od gospodarzy. Heung-Min Son kilkanaście minut przed końcem gry zatrzymał piłkę na linii końcowej, wrócił się kilka metrów w stronę środka i uderzył idealnie między nogami bezradnego Edersona. Koreańczyk przesądził o zwycięstwie Kogutów i sprawił niemałą sensację.

Faworytem rywalizacji pozostają Obywatele, który przegrali z Tottenhamem pierwszy raz od dwóch lat. Ich szanse jednak drastycznie spadły, a jeśli podopieczni Mauricio Pochettino będą bronić się w rewanżu tak samo dobrze jak dzisiaj, to Pep Guardiola może kolejny raz pożegnać się z Ligą Mistrzów przed finałem!

Najnowsze