Najpierw była trwająca tygodniami awantura o Cristiano Ronaldo, ale Manchester United go zatrzymał. Potem starania o Davida Villę, ale z Valencii nie przyszedł. Wielkie przymiarki robiono też do Santiago Cazorli, ale ten nie zdecydowal sie opuścić Villareal.
A więc nic "na plus", a teraz zaczynają się ubytki, bo pozostający z Schusterem w nie najlepszych stosunkach Robinho zdecydował , że lepiej mu będzie w Chelsea. Trener zresztą za bardzo nie oponował, sumę ustalono na 37 mln euro. Menedżer Peter Kenyon donosi triumfalnie, że Robinho już niebawem założy niebieską koszulkę. Gwiazdy nie lubią Schustera?