Podopieczni Igora Jovicevicia mogli mieć nadzieję, że z RB Lipsk się uporają. Kilka tygodni temu, na otwarcie fazy grupowej, sensacyjnie pokonali tego rywala na jego stadionie aż 4:1. Łazienkowska 3 z kolei była dla nich do tej pory szczęśliwa: nie przegrywali tutaj, a 1:1 z Realem trzeba oceniać w kategoriach sympatycznej niespodzianki. Zresztą wspaniała kibicowska oprawa tego spotkania wycisnęła niejedną łzę z oczu ukraińskich kibiców i piłkarzy.
W środowy wieczór pokonanie „nowobogackiej” ekipy z Lipska okazało się jednak zadaniem ponad siły drużyny z Doniecka. Najwyraźniej „nic dwa razy się nie zdarza”... Po niespełna 10 minutach prowadzenie drużynie z Niemiec dał Christopher Nkunku – najlepszy piłkarz Bundesligi w sezonie 2021/22, kiedy to w prestiżowym plebiscycie magazynu „kicker” zdystansował Roberta Lewandowskiego. Wyceniany dziś na 80 mln euro 24-letni reprezentant Francji miał też swój udział przy golu numer trzy autorstwa Dominika Szoboszlaia, zaliczając asystę. W międzyczasie Anatolija Trubina pokonał jeszcze Andre Silva, a pieczęć na okazałym zwycięstwie RB Lipsk przybił Dani Olmo.
Czwarty zespół ligi niemieckiej poprzedniego sezonu zajął drugie miejsce w grupie, ustępując o punkt Realowi Madryt (wygrał 5:1 z Celtikiem Glasgow). Oba zespoły awansowały do 1/8 finału LM, graczy z Doniecka czekają natomiast gry w Lidze Europy. Warszawa czeka na pucharową wiosnę.