Paris Saint-Germain wygrało w sobotę z Nantes 1:0 i piłkarze w dobrych humorach rozjechali się do domów na święta. Mina szybko zrzedła jednak jednemu z nich. Gdy kapitan PSG Thiago Silva wrócił do domu, okazało się, że w czasie jego nieobecności, w lokalu pojawili się złodzieje. Straty piłkarza oszacowano na około 900 tysięcy euro.
Około godziny 2:00 reprezentant Brazylii zawiadomił policję, a ta rozpoczęła śledztwo. Wiadomo, że łupem złodziei padła przede wszystkim wartościowa biżuteria. Zabrano także kosmicznie drogi zegarek.
To już kolejny raz, gdy piłkarz Paris Saint-Germain stał się ofiarą złodziei. Rok temu straty materialne poniósł ówczesny trener PSG - Unai Emery. Ostatnio, w listopadzie, rabusie na cel wzięli Erika-Maxima Choupo-Motinga. Piłkarz ten podczas wyjazdowej rywalizacji z Liverpoolem stracił 600 tysięcy euro.