22 lipca to ważna data w dziejach naszego kraju, to przecież miedzy innymi koniec stanu wojennego czy początek słynnej afery Rywina.
Niestety tego dnia do historii wpisuje się też Wisła, która zhańbiła polską piłkę klubową i swoim występem zakwalifikowała ten dzień do najczarniejszych w historii występów w europejskich pucharach (a raczej ich wczesnych faz eliminacyjnych).
Dla porównania wystarczy przypomnieć, że zarobki zawodników Levadii oscylują w granicach od 10 do 20 tysięcy euro rocznie. Najlepsi kopacze w Wiśle, mogą liczyć na kontrakty opiewające na sumy ponad 300 tys. euro rocznie!
Absurdem jest to, że w momencie, gdy nasze kluby przegrywają z silniejszymi przeciwnikami to słyszymy od nich, że tak naprawdę to i tak nie mieli szans bo to większy i kilkakrotnie bogatszy klub.
Sprawa rozchodzi się po kościach i nasi milusińscy wracają na ligowe podwórka z wyświechtanym wytłumaczeniem. Szkoda, że nie działa to w drugą stronę!
Swoją drogą ciekawe jakie będą tłumaczenia piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Czyżby złe warunki pogodowe, błędy w trakcie przygotowań do sezonu, a może nieodpowiedni kolor papieru toaletowego w szatniach klubu z Tallina!?
Sprawdził się najgorszy scenariusz i mimo ułatwień w ustawieniach rund kwalifikacyjnych ze strony UEFA, także w tym sezonie nie zagramy w Lidze Mistrzów.
Wisło wstyd nam za was!
Wstyd, hańba, blamaż!
2009-07-22
8:11
Wisła Kraków przegrała mecz rewanżowy w Talline 0:1 i odpadła z gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W dwumeczu nie potrafili choćby raz pokonać kelnerów z Estonii. Gorzej już być nie może!