O plebiscycie na zdobycie Złotej Piłki jak co roku mówiło się bardzo dużo. Robert Lewandowski był wielkim faworytem do zgarnięcia wyróżnienia w ubiegłym roku, ale wtedy na przeszkodzie stanęło odwołanie zabawy przez "France Football", który motywował wszystko kwestiami związanymi z wybuchem pandemii koronawirusa. Teraz wszystko wróciło do normy, a "Lewy" oczywiście wybrał się do Paryża, jako jeden z głównych faworytów do zdobycia nagrody.
ZOBACZ TEŻ: Dlatego Lewandowski powinien wygrać! Artur Wichniarek zdradza powody, nie ma wątpliwości
Nieustannie podnoszą się jednak głosy, że Polak ostatecznie przegra wyścig z Leo Messim, który w 2021 roku poprowadził reprezentację Argentyny do triumfu w Copa America. Tymczasem na kilka godzin przed galą poinformowano o stworzeniu dwóch specjalnych kategorii, w których przyznane zostaną nagrody. Mowa o klubie roku oraz napastniku roku. Natychmiastowo podniosły się głosy, że to drugie wyróżnienie będzie swoistym pocieszeniem dla Roberta Lewandowskiego.
Jedno wydaje się niemalże pewne. Robert Lewandowski nie opuści Paryża w poniedziałkowy wieczór bez nagrody. A czy będzie ona najwyższą z możliwych i Polak zdobędzie Złotą Piłkę 2021? Tego oczywiście do samego końca nie można wykluczyć, ale jednak wydaje się, że snajperowi przypadnie wyłącznie swego rodzaju pocieszenie w postaci trofeum dla najlepszego napastnika kończącego się roku. Czas pokaże, które przypuszczenia okażą się właściwe.