- Dzwoniłem, pytałem, mocno się w to zaangażowałem, ale przepis według którego Legia została ukarana, nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Nie było absolutnie żadnej furtki. Musiał być walkower. Inna sprawa, że kara akurat w tym przypadku jest naprawdę ostra. Niewspółmierna do winy. Za kradzież lizaka nie dostaje się 25 lat więzienia. Nie ścinają głowy gilotyną - powiedział Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Celtic Glasgow odpowiedział Legii Warszawa. W kilku zdaniach!
"Zibi" dodał, że mistrzowie Polski nie powinni się poddawać. Muszą walczyć do końca. - Nawet gdyby Legia miała jeden procent szans, to ma pełne prawo się odwołać, jeżeli uważa, że Komisja Dyscyplinarna popełniła kilka błędów formalnych. Z prezesem Bogusławem Leśnodorskim byłem w kontakcie od początku tej sprawy. Starałem się pomóc, jak mogłem. W czwartek dzwoniłem do Michela Platiniego, do swoich innych prominentnych znajomych w UEFA, ale wszędzie usłyszałem to samo: Zibi, nie da się nic zrobić - zauważył.
Legia Warszawa w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów pokonała w dwumeczu Celtic Glasgow 6:1. W 87. minucie na murawie stadionu w Edynburgu pojawił się jednak - jak się później okazało - nieuprawniony do gry Bartosz Bereszyński. UEFA przyznała za to walkowera Szkotom, którzy awansowali do następnej rundy.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail