Trener Legii Jacek Magiera jest zdania, że jego piłkarze nie mogli się długo przyzwyczaić do sztucznej nawierzchni na Astana Arena. Szczególnie było to widać w pierwszej połowie, gdy gospodarze grali znacznie lepiej i wbili "Wojskowym" dwie bramki. - Dzisiejszy mecz zaczął się od ataków Astany, która lepiej czuła się na tej murawie. My potrzebowaliśmy czasu, żeby się przyzwyczaić - tłumaczył swój zespół były piłkarz Legii, cytowany przez portal legia.com.
Zobacz: Fatalna Legia rozbita w Astanie! Rewanż wielkim wyzwaniem
Magiera nie skupił się w swojej pomeczowej wypowiedzi tylko na murawie. Pokazał klasę i docenił umiejętności Astany, która była po prosty lepszym zespołem w całym spotkaniu. - Gratulacje dla Astany za rozegranie dobrego meczu. W sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Wiemy jakie Astana ma atuty, dzisiaj je potwierdziła. Zamykamy temat dzisiejszego meczu i szykujemy się do rewanżu - dodał trener Legii.
Mistrzowie Polski są o krok od odpadnięcia z walki o Ligę Mistrzów. W rewanżu w Warszawie czeka ich trudne zadanie, ale szkoleniowiec ekipy z Łazienkowskiej jest przekonany, że jego podopiecznych stać na zwycięstwo 2:0. Oby się nie mylił...