Robert Lewandowski i Piotr Zieliński uderzyli w selekcjonera Czesława Michniewicza? Tak wydawało się niektórym kibicom i dziennikarzom. Zarzuty dotyczące stylu były dość wymowne. Mocne wypowiedzi liderów kadry po odpadnięciu z mundialu rozgrzały polskie media społecznościowe. Co dalej czeka naszego selekcjonera? Tego na razie nie wiemy. Niewykluczone, że po wyjściu z grupy zapewnił sobie utrzymanie pracy.
Michniewicz zapytany o słowa Lewandowskiego i Zielińskiego. Mocna odpowiedź
Czesław Michniewicz został zapytany o tę sprawę przez dziennikarzy na konferencji prasowej. Takiej reakcji na pytanie, czy to przytyk do taktyki nikt się nie spodziewał. - Ja to odbieram zupełnie inaczej – zaczął wypowiedź.
Po chwili wbił szpilkę dziennikarzowi. - Zastanawiam się, jak to jest - proszę się nie obrazić - że redakcja wysyła pana na duży turniej, a pan teraz posługuje się tym, co powiedzieli inni. Że nie jest pan w stanie albo nie chce zadać własnego pytania. Ja na nie odpowiem, nie ma problemu, ale nie rozumiem, dlaczego w momencie, gdy może pan zadać własne pytanie i budować swoją narrację, wykorzystuje pan do tego słowa Lewandowskiego czy Zielińskiego. Ja mam najlepsze relacje z tymi zawodnikami i wiem, że w żaden sposób nie chcieli zrobić krzywdy mnie czy drużynie. Nie słyszałem tych słów, posługuję się tylko tym, co od pana usłyszałem, ale chyba łatwiej byłoby, gdyby pan zadał własne pytanie. Na pewno miałby pan teraz większą satysfakcję z odpowiedzi – powiedział Michniewicz.
Całe nagranie z konferencji Czesława Michniewicza do obejrzenia w materiale wideo.