Polska nie jest faworytem meczu 1/8 finału z Francją, ale podczas mundialu w Katarze doszło już do kilku sensacyjnych rozstrzygnięć. Wielkie piłkarskie turnieje rządzą się swoimi prawami i nikt nie może zabronić wierzyć polskim piłkarzom i kibicom. Na ich drodze do ćwierćfinału stoją aktualni mistrzowie świata dowodzeni przez genialnego Kyliana Mbappe, jednak Polacy zrobią wszystko, co w ich mocy, by przejść do historii. Już sam awans z grupy jest nawiązaniem do najlepszych czasów polskiej piłki. Po raz ostatni taka sztuka udała się naszej reprezentacji w 1986 roku. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, o czym najlepiej wie Robert Lewandowski. Od kilku lat gra na najwyższym światowym poziomie, ale ciągle chce więcej. W meczu z Arabią Saudyjską strzelił upragnionego gola na mundialu i na pewno chce poprawić dorobek w fazie pucharowej.
Robert Lewandowski emocjonalnie o zmarłym tacie. Z trudem powstrzymaliśmy łzy
- Zdawałem sobie sprawę, że po wszystkich osiągnięciach, których dokonałem, brakowało mi gola na mundialu. To mój osobisty triumf, że wszędzie, gdzie nie byłem, zapisałem się na kartach piłki nożnej. To było wyzwanie, i cieszę się, że udało się je osiągnąć - opowiedział o pierwszym golu na MŚ Lewandowski, cytowany przez TVP Sport. Jak ważne było to trafienie, najlepiej świadczyła reakcja tuż po nim. 34-latek już na boisku nie mógł ukryć wzruszenia, a zdjęcia z tego momentu obiegły cały świat. "Lewy" nie zapomniał w nim o zmarłym tacie.
- To był w środku serca moment, w którym wiedziałem, że nie ma meczu czy rozgrywek, w których nie zagrałem i nie strzeliłem bramki. Wiedziałem, że każdy z moich pierwszych goli dedykować będę tacie, który zmarł tuż przed moim debiutem w seniorach. Każda pierwsza bramka jest dla niego, bo tak mnie wspierał i pozwalał mi skupiać się na chęci gry w piłkę - wyznał kapitan Biało-Czerwonych. Jest on niezwykle wdzięczny obojgu rodziców.
- Dopiero po latach uświadomiłem sobie, ile czasu rodzice poświęcili mi w dzieciństwie. Odwdzięczenie się to coś, czego nie mogłem zrobić, bo straciłem tatę, dlatego ciągle o nim myślę i wiem, że każdy mój mecz i moją bramkę ogląda z najlepszego miejsca na stadionie - powiedział rozemocjonowany Lewandowski. Czy w meczu z Francją przeżyje równie duże emocje? Liczą na to chyba wszyscy kibice w Polsce. Poniżej poznasz mamę "Lewego", Iwonę: