Paulo Sousa

i

Autor: Cyfra Sport Paulo Sousa jako selekcjoner reprezentacji Polski

Polscy piłkarze rozliczyli się z Paulo Sousą! Odpłacili mu za zdradę, nie zamierzali odpuścić

2022-04-06 13:15

Marzec okazał się niezwykle szczęśliwy dla reprezentacji Polski. Mimo wielu perturbacji, polscy piłkarze zapewnili sobie wyjazd na tegoroczne mistrzostwa świata. Dokonali tego pod wodzą Czesława Michniewicza, który zastąpił Paulo Sousę. Ucieczką Portugalczyka do Brazylii żyła cała Polska, a szczególnie odczuli ją oczywiście zawodnicy. Poczuli się zdradzeni i porzuceni, dlatego po awansie do mundialu nie zamierzali odpuścić byłemu szkoleniowcowi. O specjalnym rozliczeniu z 51-latkiem opowiedział Mateusz Borek!

Warto przypomnieć, że Paulo Sousa przyleciał do Polski w roli wybawcy. Miał poprawić grę drużyny, która pod wodzą Jerzego Brzęczka awansowała na Euro 2020. Dobry występ w mistrzostwach Europy był jego głównym celem, ale Biało-Czerwoni ponieśli na tym turnieju klęskę. Zwłaszcza porażka ze Słowacją zdenerwowała kibiców. Wydawało się, że Portugalczyk może szybko pożegnać się z pracą, ale Polski Związek Piłki Nożnej postanowił dać mu szansę poprawy - 51-latek miał awansować z Polską do mistrzostw świata. W eliminacjach Anglia okazała się zbyt mocna, jednak drużyna Sousy miała problemy także z Węgrami, a gole traciła nawet z San Marino i Andorą. Czarę goryczy przelała wstydliwa porażka w ostatnim meczu grupowych kwalifikacji z Madziarami (1:2), po której Polacy stracili rozstawienie w barażach. Fani i eksperci byli wściekli na selekcjonera, który lekceważąco podszedł do tematu, ale jego kontrakt obowiązywał do marca 2022 r. i baraże do MŚ miały zadecydować o przyszłości. Tak się jednak nie stało, bowiem w grudniu Portugalczyk postanowił przedwcześnie zakończyć pracę w PZPN i wyjechał do Brazylii. Nie pożegnał się nawet z piłkarzami! Ci nie zapomnieli paskudnego zachowania byłemu trenerowi.

Paulo Sousa musiał uciekać przed kibicami! Chcieli dopaść go i piłkarzy, na jaw wyszła cała prawda

Sonda
Czy Polska wyjdzie z grupy MŚ 2022?

Polscy piłkarze odpłacili Sousie za zdradę

Sousa porzucił drużynę w okresie świąt Bożego Narodzenia, na trzy miesiące przed barażami. Przed jego następcą było trudne zadanie, ale Czesław Michniewicz podołał sytuacji i wprowadził Polskę do Kataru. Los zweryfikował plany FIFA i wystarczyło zwycięstwo w finałowym meczu ze Szwecją, choć przez długi czas przygotowania prowadzono do półfinału z Rosją. Ta sama wykluczyła się z rywalizacji, rozpoczynając wojnę w Ukrainie, a Polacy skorzystali na tym walkowerem. Po wygranej na Stadionie Śląskim ze Szwedami (2:0) w całym kraju zapanowała euforia. Największa była oczywiście w szatni, w której rozliczono się z trenerem-dezerterem.

Czesław Michniewicz o wielkim problemie reprezentacji Polski! Tego brakuje, nikt nie zrobił z tym nic od lat

Polska zagra na MŚ z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską:

O wszystkim poinformował Mateusz Borek. W autorskim programie "Espresso z Matim" na antenie Kanału Sportowego ujawnił, że radość po awansie do mistrzostw świata została połączona z "zemstą" na Sousie. - Chłopaki o tym nie zapomnieli, naprawdę nie zapomnieli. Pośpiewali w autokarze. Też byłeś bohaterem wielu piosenek. Coś poszło nie tak, Paulo - zdradził dziennikarz. Można sobie tylko wyobrazić, jak brzmiały piosenki o znienawidzonym trenerze, którego m.in. Kamil Glik zablokował w telefonie od razu po jego odejściu. W ten sposób drużyna symbolicznie rozliczyła się z Portugalczykiem i teraz może skupić się na przygotowaniach do mundialu pod wodzą Michniewicza.

Posłuchaj podcastu SuperSport! Iga Świątek, Robert Lewandowski. Król i królowa Polski

Jan Tomaszewskim o hejcie na Czesława Michniewicza. Stanowcze słowa legendy
Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Najnowsze