W pierwotnym założeniu reprezentacja Polski miała zagrać dwa spotkania w barażach o mistrzostwa świata. W losowaniu drugiego etapu walki o mundial biało-czerwoni wpadli na Rosję i mieli zagrać na stadionie w Moskwie. Wszystko zmieniło się pod koniec lutego. Wówczas Rosja wywołała wojnę na Ukrainie, co zmieniło wiele rzeczy, również tych związanych ze sportem.
Rzecznik PZPN zaorał Rosjanina. Wystarczyło jedno zdanie
FIFA długo zwlekała z wykluczeniem Sbornej z międzynarodowych rozgrywek, ale pod presją PZPN oraz innych federacji piłkarskich, które zadeklarowały, że z Rosją nie zamierzają grać pod żadnym pozorem, w końcu zdecydowano się zawiesić tę drużynę. Tym samym Polska bezpośrednio awansowała do finału barażów, w którym pokonała Szwecję.
Najwyraźniej Rosjanie nie mogą przeboleć straconej szansy. Dziennikarz "Match.tv", Anton Anisimow dopuścił się wypowiedzenia skandalicznych słów po awansie Polski. - Chciałbym powiedzieć coś w imieniu nie stacji, a swoim własnym. Reprezentacji Polski, w tym Robertowi Lewandowskiemu życzę porażki na mundialu - powiedział na antenie.
Jakub Kwiatkowski bez ogródek o Rosjaninie. Nie gryzł się w język
W ironiczny sposób życzył naszej drużynie powodzenia na turnieju. - Jesteście podłymi stworzeniami - wypalił Anisimow. Słowa te odbiły się szerokim echem nie tylko w rosyjskich, ale również polskich. O cała sytuację zapytany został również rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski. Odniósł się do tego tylko jednym, ale jakże wymownym zdaniem.
- Nie chcę komentować wypowiedzi osób, które mają problemy psychiczne - powiedział Kwiatkowski na łamach portalu sports.ru. Wydaje się, że taka reakcja, po takich słowach jest jedyną odpowiednią. Być może rzecznik nie zaskarbił sobie sympatii Rosjan, ale wielu polskich kibiców już na pewno tak.