Mistrzostwa świata są bardzo prestiżowym turniejem, na którym każda kadra narodowa chce się zaprezentować z jak najlepszej strony. W 2017 roku, FIFA podjęła decyzje o zwiększeniu liczby drużyn z 32 na 48. Najważniejsza teraz decyzja będzie dotyczyć formuły, w jakiej będzie rozlosowana pierwsza faza turnieju. Logicznym posunięciem byłoby oczywiście podzielenie wszystkich zespołów na 16 grup po trzy drużyny. FIFA z tygodnia na tydzień coraz mniej jest przekonana o takiej formie. O całej sytuacji dla "ESPN" wypowiedział się Arsene Wenger - legendarny trener, który w tym momencie jest szefem globalnego rozwoju piłki nożnej w światowej federacji piłkarskiej.
Arsene Wenger zabrał głos! Legendarny trener pewny, że wszystko zostanie potwierdzone niebawem
- Ta opcja nie została jeszcze przyjęta, ale turniej będzie miał albo 16 grup po trzy drużyny, albo 12 grup po cztery drużyny, albo zostanie on podzielony na dwie strony. Każda ze stron będzie miała sześć grup, liczące cztery drużyny. Więc masz dwie strony po 24 drużyn. Nie ja decyduję w tej sprawie, zdecyduje Rada FIFA. Myślę, że regulamin zostanie zatwierdzony w przyszłym roku - przekazał Wenger.
Zwiększenie liczby drużyn na mistrzostwach świata został wprowadzony w 1998 roku, nowa ilość na pewno zwiększy szanse dla zespołów, które jeszcze nie miały okazji uczestniczyć w tak prestiżowym turnieju. Jednak lepszym rozwiązaniem byłoby najpierw ustalenie, jak formuła ma wyglądać, aby później nie było żadnych niedomówień.
Aktualnie na mistrzostwach świata w Katarze wszystkie drużyny weszły w decydującą fazę turnieju, gdzie jeden błąd może spowodować odpadnięcie z mundialu. W ćwierćfinale kibice będą świadkami takich spotkań jak: Holandia - Argentyna, albo Anglia - Francja.