Mateusz Borek postanowił zwrócić się do trenera kadry narodowej, Czesława Michniewicza. W swoim formacie na "Kanale Sportowym" komentator sportowy TVP powiedział, że na mundial w Katarze bez cienia wątpliwości trzeba powołać rewelacyjnego bramkarza Chicago Fire, Gabriela Słoninę. Dziennikarz przestrzega przed stratą zawodnika, którego nazwisko coraz częściej łączone jest z reprezentacją narodową Stanów Zjednoczonych.
Mateusz Borek apeluje o powołanie Słoniny. Bramkarz jest prawdziwą rewelacją Chicago Fire
O Gabrielu Słoninie, a więc amerykańskim bramkarzu polskiego pochodzenia, który przebojem wdarł się do drużyny Chicago Fire, głośno w Polsce jest od niedawna. Piłkarz łączony jest z kadrą USA, co zdaniem Mateusza Borka, powinno być impulsem do powołania bramkarza na mistrzostwa świata w Katarze. Jak sam uważa, reprezentacja narodowa nie może stracić aż tak dużego talentu.
- Zacznę obsesyjnie. Pewne rzeczy trzeba rozstrzygnąć raz na zawsze i sądzę, że takie powołanie do pierwszej reprezentacji Polski dla Słoniny byłoby wizą wbitą w jego paszport, żeby nie stracić tego chłopaka - mówi Borek.
Aby zobaczyć zdjęcia żony Mateusza Borka, przejdź do galerii poniżej.
Polska bramkarzami stoi. Borek i tak widzi miejsce dla Słoniny
Mimo że do kadry narodowej otwarte drzwi mają Bartosz Drągowski z Fiorentiny i Kamil Grabara z Kopenhagi, a swoje inspiracje zgłasza także chociażby Marcin Bułka z Nicei oraz Radosław Majecki z AS Monako, to Borek nadal uważa, że trzeba wziąć piłkarza na mistrzostwa świata.
- Mamy świetnych, młodych bramkarzy jak Kamil Grabara czy Bartłomiej Drągowski, ale takiego talentu nie można odpuszczać - przekonuje dziennikarz "Kanału Sportowego".