Czesław Michniewicz prowadzi kadrę po swojemu. O ile Paulo Sousa dość szybko zrezygnował z większości piłkarzy z PKO BP Ekstraklasy, o tyle nowy selekcjoner najwyraźniej będzie na nich stawiał znacznie chętniej. Najprawdopodobniej we wtorek, 15 marca, szkoleniowiec powoła kolejnych piłkarzy, którzy będą mieli pomóc w walce o mundial. W spotkaniu ze Szwecją lub Czechami przed własną publicznością z pewnością przyda się doświadczenie weteranów. Michniewicz powołał już zagranicznych zawodników. Teraz dowoła tych z krajowego podwórka.
Powołania na baraże. Wielkie powroty do kadry
Jak informuje "Przegląd Sportowy" Czesław Michniewicz ma dać szansę Kamilowi Grosickiemu, który nie znajdował uznania u Paulo Sousy. Ten w kadrze nie grał od marca 2021 roku. Po roku znów pojawi się na zgrupowaniu. To niejedyny zawodnik z naszej ligi, który otrzyma szansę walki o miejsce w meczowej 23-ce.
NIE PRZEGAP! Reprezentacja Polski zagra mecz towarzyski w miejsce spotkania z Rosją! Mamy oficjalny komunikat
Oprócz Kamila Grosickiego w kadrze ma się pojawić także kolejny piłkarz doskonale znany kibicom, czyli Michał Pazdan. Ten wbił się do ich świadomości po znakomitych mistrzostwach Europy 2016 we Francji. Reprezentacja Polski z nim w składzie awansowała do ćwierćfinału.
Zobacz, którzy sportowcy przeciwstawiają się wojnie na Ukrainie.
Czesław Michniewicz o powołaniach dla piłkarzy Ekstraklasy
- Nie ukrywam, że przyglądałem się m.in. Damianowi Dąbrowskiemu. To opcja na wypadek, gdyby coś się wydarzyło i nie będzie już można powołać nikogo z klubów zagranicznych. Mamy mało środkowych obrońców. Patrzyłem na Michała Pazdana, Mateusza Wieteskę czy Bartosza Salamona. Gdyby Artur Jędrzejczyk był zdrowy to bardzo przydałby się reprezentacji na taki konkretny mecz - mówił Czesław Michniewicz w rozmowie z "Super Expressem".
NIE PRZEGAP! Autokar z piłkarzami zaatakowany przez chuliganów. W środku znów był Emreli!
Kiedy finał baraży? Kiedy gra Polska o mundial?
Mecz Polska - Rosja w ścieżce B baraży o mistrzostwa świata miał rozegrać się 24 marca. Ostatecznie do meczu nie dojdzie z powodu decyzji FIFA, która ukarała Rosję walkowerem. Biało-czerwoni zagrają finał z lepszym z pary Szwecja - Czechy 29 marca na Stadionie Śląskim w Chorzowie.