Nikt nie spodziewał się wpisu, który opublikowała w mediach społecznościowych Anna Lewandowska. - DOŚĆ! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami. Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia – napisała na Instagramie.
Anna Lewandowska przyznała się, że poroniła. Szokujące wyznanie, o wszystkim napisała publicznie
Ten wpis pojawił się na niecałe dwa tygodnie przed startem piłkarskich mistrzostw świata. Niektórzy kibice zastanawiali się, czy rozdrapywanie starych ran nie wpłynie negatywnie na Roberta Lewandowskiego. Na pytanie o to odpowiedziała psycholog Sylwia Ćwiklińska.
Psycholog o wyznaniu Lewandowskiej. Czy wpłynie na Roberta?
Kibice mogą się niepokoić. Sylwia Ćwiklińska przekonuje jednak, że nie ma ku temu żadnych podstaw. - Moim zdaniem dawne cierpienie na mundial nie będzie miał żadnego wpływu. Absolutnie nie – mówi wprost.
Czy mogło stać się tak kiedyś? Zdaniem psycholog nie można tego wykluczyć, ale jednoznacznej odpowiedzi nie da się udzielić.
Anna Lewandowska poroniła. "Musiała przejść żałobę po stracie dziecka"
- O tym, czy wpłynęło to na jego formę w tamtym momencie wiedzą tylko pan Robert Lewandowski i pani Ania Lewandowska. Wiem jedno - niezależnie, jak trudnej sytuacji dotyczy problem, wszystko na nas wpływa. Głowa oddziałuje na całe ciało. Nie wiem, jaką miał wtedy kondycję, ale na pewno stres osłabia odporność i obniża wydolność. Mózg wpływa na całe ciało. Jednoznacznie nie da się na to odpowiedzieć! - wyjaśnia Ćwiklińska.