Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfrasport Robert Lewandowski

Lewandowski spełnił marzenia

Wzruszające słowa Roberta Lewandowskiego po meczu z Arabią Saudyjską. To było spełnienie jego marzeń

2022-11-26 16:35

Robert Lewandowski był jednym z bohaterów meczu z Arabią Saudyjską. Choć kapitan reprezentacji Polski mógł mieć przynajmniej gola lub dwa więcej, to ostatecznie mecz kończy z asystą oraz bramką na swoim koncie. Po meczu przyznał na antenie TVP Sport, że strzelenie pierwszego w karierze gola na mistrzostwach świata smakuje wyjątkowo i jest po prostu spełnieniem marzeń. Lewandowski jest także pozytywnie nastawiony przed meczem z Argentyną.

Reprezentacja Polski w drugim meczu na mistrzostwach świata pokonała Arabię Saudyjską 2:0 i wskoczyła na pierwsze miejsce w grupie. Spotkanie to miało z pewnością wielu bohaterów. Na prowadzenie wyszliśmy po bardzo ładnej akcji w której błysnął Frankowski i Cash, ale asystę zanotował Lewandowski, który nie pokonał bramkarza rywali, ale zdołał jeszcze opanować piłkę i wystawić ją do Zielińskiego. Później Lewandowski miał jeszcze parę okazji, ale nie potrafił skierować piłki do bramki. W końcu, w 82. minucie, sam odebrał piłkę obrońcy i pokonał Al-Owaisa. Po meczu przyznał, że to dla niego spełnienie marzeń.

Robert Lewandowski wzruszony po meczu z Arabią Saudyjską. Wskazuje pozytywy

Kapitan reprezentacji Polski wprost przyznał, co oznacza dla niego ta bramka. – Spełnienie marzeń. Wiadomo, że w grze dla reprezentacji dobro drużyny jest na pierwszym miejscu, ale jestem napastnikiem i zawsze jest to z tyłu głowy, że chcesz strzelić bramkę i pomóc drużynie. Pomimo asysty to wiadomo, że dla napastnika to strzelenie bramki jest spełnieniem marzeń – podkreślił jeszcze raz Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.

Napastnik reprezentacji Polski pozytywnie ocenił także grą całej drużyny i stwierdził, że Arabia nie powinna otrzymać rzutu karnego. Na szczęście Wojciech Szczęsny wybronił tę sytuację. – Zagraliśmy dobrze w defensywie, dla mnie nie było karnego, nie wiem nawet czemu sędzia podszedł do monitora. Mogliśmy bardziej atakować, grać agresywniej w środku pola, ale mając wynik chcieliśmy też uspokoić sytuację i szukać swoich szans. Mam nadzieję, że przed meczem z Argentyną będziemy twardo stąpać po ziemi i damy z siebie wszystko – dodał Lewandowski.

Lewandowski przed strzeleniem bramki miał bardzo dobrą okazję, ale trafił w słupek. Po golu także miał okazję, ale wówczas Al-Owais zdołał zatrzymać go w walce sam na sam. – Jak trafiłem w słupek, to są sytuacje, że robisz wszystko jak zawsze, ale to nie zależy od Ciebie. Po słupku pomyślałem, że jeszcze coś będzie, że jeszcze będzie sytuacja i trzeba zachować zimną krew. Ja się cieszę, że te sytuacje dzisiaj były. Wtedy myślisz, że może będzie więcej niż jedna szansa, to jest dla napastnika bardzo pomocne i to może być bardzo pomocne przed meczem z Argentyną – zakończył Robert Lewandowski.

Jan Tomaszewski złapał się za głowę. Wszystko przez pomysł Michniewicza
Najnowsze