Mecz reprezentacji Polski z Chile nie był porywającym widowiskiem, ale czy należało się takiego spodziewać? Najważniejsi polscy zawodnicy, tacy jak Lewandowski, Zieliński czy choćby Zalewski i Cash nawet nie powąchali murawy w tym spotkaniu. Oczywiście martwić może fakt, że połowicznie rezerwowa kadra dała się zepchnąć bardzo mocno do defensywy przez Chile, które również nie musiało grać na najwyższych obrotach i nie wystąpiło w najlepszym składzie, choć gwiazd takich jak Arturo Vidal czy Alexis Sanchez nie zabrakło. Po meczu Grzegorz Krychowiak nie zgodził się, że to był zły mecz i wręcz podkreślił, że taki był plan i taki też będzie styl kadry na mistrzostwach świata.
Krychowiak potwierdza swoje słowa. Boniek ma wątpliwości
Grzegorz Krychowiak przed kamerami TVP Sport apelował, by nie oczekiwać od reprezentacji pięknej gry w piłkę. Swoje słowa na temat planu i stylu gry na mundial potwierdził także w rozmowie z Meczykami. – Zdajemy sobie sprawę, że wynik jest podstawą. Jeśli osiągniemy sukces na MŚ poprzez brzydką grę defensywną, to każdy kibic będzie zadowolony. Jestem tego pewny – podkreślał pomocnik reprezentacji Polski.
Z jego twierdzeniami nie potrafi zgodzić się były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Swoje wątpliwości wyraził tam, gdzie często lubi wprowadzić zamieszanie, czyli na portalu Twitter. – Grzegorz mam tylko obawy, czy grając 'brzydką grę defensywną', można osiągnąć sukces. Ukłony i trzymam kciuki – napisał Boniek. O tym, czy tak faktycznie prezentować będzie się reprezentacja Polski oraz czy przeniesie to pozytywny skutek, w dużej mierze przekonamy się już we wtorek, 22 listopada, gdy Polacy rozegrają pierwszy i zdaje się najważniejszy mecz na mundialu przeciwko reprezentacji Meksyku.