Rekordowy gol Begovicia został strzelony w listopadzie ubiegłego roku w meczu Stoke City - Southampton FC. Boruc dał się pokonać po kilkudziesięciu sekundach gry, przepuszczając piłkę kopniętą z odległości 91,9 metra! Był to jeden z najbardziej kuriozalnych goli w historii Premier League, który sprawił, że Polak przez pewien czas był pośmiewiskiem na Wyspach Brytyjskich.
Szok! Wielki angielski klub przegrał z trzecioligowcem [WIDEO]
- To niesamowite zostać uhonorowanym w ten sposób. Nie sądziłem, że może mnie to spotkać. W końcu jestem bramkarzem! Naprawdę doceniam to wyróżnienie. Certyfikat z pewnością zajmie honorowe miejsce w moim domu - powiedział reprezentant Bośni i Hercegowiny.
W tym sezonie Begović i Boruc mają niewielkie szanse na ponowne spotkanie. Polak nie cieszy się uznaniem w oczach menedżera Ronalda Koemana. Holender zapowiedział, że nie będzie brał go pod uwagę przy ustalaniu składu.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail