Chelsea pod wodzą Hiszpana prezentuje się przeciętnie, ale trzeba pamiętać, że przejął on drużynę w trakcie sezonu, co z pewnością nie pomogło mu w pracy. Szkoleniowiec nie mógł także liczyć na wsparcie fanów zespołu, bowiem w czasach, gdy trenował jeszcze Liverpool, zdarzało mu się krytykować londyński klub.
- Jestem trenerem tymczasowym, to było wiadome od początku. Kibice zamiast na wspieraniu drużyny koncentrują się na mnie, nie pomagają piłkarzom, to nie jest normalne. Ale nie muszą się martwić, bo po sezonie odchodzę - zapewnił dziennikarzy Benitez.
Zdaniem brytyjskich mediów to nie kibice są jednak główną przyczyną, dla której Hiszpan otwarcie skapitulował. Szatnia Chelsea to gromadka silnych charakterów, z którymi na dłuższą metę poradzić nie potrafił sobie nawet sam Jose Mourinho, słynący z posłuchu u piłkarzy. Pomiędzy zawodnikami a Benitem wrze, na dodatek szkoleniowiec nie dogaduje się z Johnem Terry, który jest pupilkiem właściciela klubu, Romana Abramowicza. Angielska prasa właśnie tutaj doszukuje się prawdziwych przyczyn takiej, a nie innej decyzji trenera.