To było bardzo nierozważne zachowanie brazylijskiego piłkarza. Prawdziwy popis frustracji, bowiem Anglik niemiłosiernie znęcał się nad nim swoimi dryblingami. Manchester City, zapewne nie do końca zregenerowany po ćwierćfinale Ligi Mistrzów w Dortmundzie z Borussią, przegrał na Wembley z Chelsea 0:1. Zwycięskiego gola dla drużyny Tomasa Tuchela w 55. minucie strzelił Hakim Ziyech. Asystował mu niemiłosiernie krytykowany w tym sezonie Timo Werner. Na to trafienie City nie zdołało odpowiedzieć, a ich występ zostanie zapamiętany właśnie za sprawą bestialskiego zachowania Fernandinho.
Do zdarzenia doszło już w 17. minucie spotkania. Pewnie dlatego Mount potem odpłacił się przeciwnikowi serią kilku ośmieszających go zagrań. Arbiter spotkania Mike Dean popełnił błąd, nie wyrzucając piłkarza The Citizens z boiska.
W niedzielę poznamy drugiego półfinalistę FA Cup. Southampton, oby z Janem Bednarkiem w składzie, zmierzy się z Leicesterem City.