Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Ryan Giggs podczas wieloletniej przygody z Manchesterem United oraz reprezentacją Walii zasłużył na wybudowanie mu pomnika. Sęk jednak w tym, że swoimi pozaboiskowymi występkami 49-latek sprawia, że jego osiągnięcia piłkarskie blakną. Chodzi tu m.in. o znęcanie się nad byłą partnerką, Katy Graville. Sprawa wyszła na jaw pod koniec 2020 roku, ale proces ruszył dopiero w ostatnich dniach. Choć były już selekcjoner reprezentacji Walii całą sprawę przypłacił już utratą w/w stanowiska, wszystko może skończyć się dla niego zdecydowanie gorzej. Dziennik „The Guardian” dotarł bowiem do zeznań byłej partnerki Giggsa, które – nie ma co kryć – są doprawdy szokujące.
- Wróciliśmy do pokoju hotelowego, ja powiedziałam coś do niego i się na mnie rzucił. Nie miałam na sobie żadnych ubrań, wciągnął mnie do salonu, a potem rzucił mnie i całą walizkę na korytarz, zamykając drzwi. Byłam tam naga – tak Graville opisała historię z 2017 roku.
- Dwa lata później, w Boże Narodzenie, weszłam do łóżka. A on kopnął mnie w plecy tak mocno, że spadłam na podłogę. Potem mnie chwycił i rzucił torbą z laptopem w moją głowę. Dziesięć minut później zabrał mnie z powrotem do łóżka i chciał uprawiać seks. Pamiętam, że obudziłam się rano i nie pamiętałam, co się stało. On mi powiedział, że rozzłościłam go na tyle, że musiał rzucić torbą w moją głowę – mówiła.
- Zaczęłam sprawdzać jego iPada, a rzeczywistość okazała się gorsza, niż można sobie wyobrazić. W wiadomościach do przyjaciół określał mnie krową i dz***ą. Na początku znajomości było tak, jakbym spotkała najlepszego przyjaciela, który uratował mnie od poprzedniego małżeństwa. Był moją bratnią duszą, a wczesny etap związku był jak historie miłosne z filmów. A gdy był ze mną, romansował z ośmioma kobietami. To były po prostu związki. I cały czas chciał uprawiać seks. Byłam naiwna – zakończyła kobieta.
Ryan Giggs jest żywą legendą Manchesteru United, w którym spędził całą piłkarską karierę. W barwach pierwszej drużyny „Czerwonych Diabłów” Walijczyk rozegrał aż 946 meczów, w trakcie których strzelił 163 bramki i zanotował 255 asyst. Wraz z klubem świętował też mnóstwo sukcesów m.in. 13 tytułów mistrza Anglii, 4 Puchary Anglii oraz 2 Ligi Mistrzów. Giggs przez lata był też podporą swojej reprezentacji narodowej, dla której zagrał w 64 meczach i strzelił 12 goli.