Gascoigne jeszcze podczas kariery miał spore problemy z alkoholem. Był od niego uzależniony i niewykluczone, że gdyby nie słabość do tej używki, mógł osiągnąć w piłce znacznie więcej. Dla reprezentacji Anglii wystąpił w pięćdziesięciu siedmiu spotkaniach, w których zdobył dziesięć bramek. Grał dla takich klubów, jak Newcastle United, Lazio Rzym, czy Tottenham Hotspur.
Po odwieszeniu butów na kołek, co jakiś czas było głośno o kolejnych jego ekscesach. Przez wiele lat leczył się psychiatrycznie. Wydawało się, że po tym, jak związał się z Sarą Lovatt jego życie nieco się ustabilizuje. Nic z tego. W sierpniu tego roku został zatrzymany przez policję, po tym, jak o molestowanie oskarżyła go pewna kobieta.
Jak wynika z jej wyjaśnień, miała podróżować wraz z "Gazzą" jednym pociągiem. Były reprezentant Anglii "niewłaściwie dotykał współpasażerkę" jak relacjonował "The Sun". Trafił do aresztu, ale został z niego zwolniony. Sprawa na tym się nie skończyła i będzie miała swój ciąg dalszy.
Prokuratura zdecydowała się oskarżyć Gascoigne'a o napaść seksualną. 51-latek w poście na Facebooku zaprzeczył, że jego zachowanie miało naganny charakter. Organa ścigania nie ujawniają szczegółów sprawy. Proces byłego piłkarza rozpocznie się 11 grudnia. Na ten dzień sąd wyznaczył bowiem rozprawę.