"The Blues" idą w tym sezonie na razie jak burza. W Lidze Mistrzów: zwycięstwo i remis. W lidze: pięć zwycięstw i remis. Porażka? Podopieczni Jose Mourinho wydają się nie zdawać sprawy z jej istnienia. Zadawali je tylko regularnie przeciwnikom. W przypadku Arsenalu bilans aż tak korzystny nie był. Porażka z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów oraz seria remisów w lidze (z Evertonem, Leicester City, Manchesterem City oraz Tottenhamem) wskazywały jasno: podopieczni Arsene'a Wengera jeszcze nie są w optymalnej formie.
Wayne Rooney zwariował? Brutalnie sfaulował Stewarta Downinga
Od początku meczu Chelsea grała w swoim stylu - twardo w obronie w oczekiwaniu na kontry. Choć w pierwszej połowie dobrze ustawiony Arsenal nie pozwalał na wiele, w 27. minucie byliśmy świadkami przebłysku geniuszu Edena Hazarda. Belg minął trzech rywali i został powalony w polu karnym. Piłki jednak nikomu nie oddał i sam zamienił "jedenastkę" na gola.
Sytuacja gości się skomplikowała, bo Chelsea po trafieniu swojego skrzydłowego cofnęła się i jeszcze szczelniej zamurowała dostęp do własnej bramki. Taktyka Mourinho okazała się w 100% skuteczna, bo gdy Arsenal skupił się na próbach przebicia przez mur graczy "The Blues", ci wyprowadzili zabójczą kontrę. W 78. minucie piękne prostopadłe podanie Fabregasa na gola zamienił Diego Costa strzelając swoją 9. bramkę w tym sezonie.
Arsenal przez 90 minut gry nie był w stanie zagrozić bramce rywali i przegrał mecz zasłużenie. Dzięki temu zwycięstwu Chelsea ma już na koncie 19 pkt i pewnie przewodzi tabeli.
Chelsea - Arsenal 2:0 (1:0)
Bramki: 27 Hazard, 78 Costa
Chelsea: Thibaut Courtois (24. Petr Cech) - Branislav Ivanovic, Garry Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta - Cesc Fabregas, Nemanja Matic - Andre Schuerrle (70. John Obi Mikel), Oscar (87. Willian), Eden Hazard - Diego Costa
Arsenal: Wojciech Szczęsny – Callum Chambers, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Kieran Gibbs – Mathieu Flamini, Jack Wilshere (83. Tomas Rosicky) – Alexis Sanchez, Mesut Oezil (Łukasz Podolski), Santi Cazorla (70. Alex-Oxlade Chamberlain) – Danny Welbeck
Żółte kartki: Cahill, Ivanović, Schuerrle, Oscar - Chambers, Welbeck.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail