W ostatnim meczu Arsenalu (porażka 0:1 z Manchesterem United) kontuzjowanego Fabiańskiego zastąpił Wojciech Szczęsny (20 l.), który miał zagrać również w kolejnym spotkaniu - ze Stoke City. Nie zagrał, bo całą Anglię zasypał gęsty śnieg i mecz został odwołany. Z przerwy w rozgrywkach skorzystał "Fabian". Trener "Kanonierów" Arsene Wenger potwierdził, że reprezentant Polski jest już gotowy do gry.
Chelsea pogrążona jest w głębokim kryzysie. "The Blues" nie wygrali meczu w Premier League od... 10 listopada. Tyle że starcie z Arsenalem wydaje się najlepszą dla nich okazją, żeby się przełamać. Chelsea wygrała z "Kanonierami" wszystkie 5 ostatnich spotkań, a prawdziwym katem zespołu z północnego Londynu był zawsze Didier Drogba. Snajper z Wybrzeża Kości Słoniowej w 11 ostatnich meczach z Arsenalem strzelił aż 13 goli!
- Przed meczami z Chelsea piłkarze Arsenalu muszą być przerażeni. I trudno im się dziwić, na ich miejscu też bałbym się Drogby - podkręca atmosferę Carlo Ancelotti, menedżer "The Blues".
Drogba trafił do siatki również w ostatnim meczu z Arsenalem (3 października, Chelsea wygrała 2:0), pokonując Fabiańskiego w magiczny sposób.
- Za każdym razem, kiedy znów nam strzeli, dzwonię do niego i pytam: "Didier, powiedz mi, dlaczego zawsze trafiasz w meczach przeciwko nam?" - opowiada Emmanuel Eboue, piłkarz Arsenalu i przyjaciel Drogby z reprezentacji WKS. - I ciągle słyszę to samo: "Manu, nie mam pojęcia! Mogę cię tylko za to bardzo serdecznie przeprosić".