Pep Guardiola jest jednym z najwybitniejszych szkoleniowców na świecie. Po wielu sukcesach z FC Barcelona przeniósł się do Niemiec, by wziąć pod swoje skrzydła Bayern Monachium. Tam również jego podopieczni nie zawodzili. Hiszpan może się pochwalić m.in. trzema mistrzostwami Niemiec, dwoma pucharami kraju. Brakowało tylko sukcesu w Europie. Po misji w Niemczech następnym punktem w karierze 48-latka okazał się Manchester City. Tam pracuje od dwóch sezonów i jak do tej pory dwa razy z rzędu zdobył mistrzostwo Premier League. Jego zespół spisuje się świetnie i jest postrachem dla wielu europejskich drużyn. Trener stworzył bardzo zgraną ekipę, która może osiągnąć sukces w rozgrywkach Champions League. Hiszpan bardzo ciężko pracuje na sukces drużyny, co było widać na ostatniej konferencji prasowej.
W ostatniej kolejce angielskiej ligi Manchester City wygrał na wyjeździe z Burnley FC 4:1. Na pomeczowej konferencji trener chwalił zdobywcę jednej z bramek - Rodriego. W pewnym momencie wyraźnie zmęczony Guardiola pomylił swój obecny klub z... Bayernem Monachium! - Myślę, że on świetnie pasuje do tej ligi. I myślę, że Bayern Monachium... Man City kupił... Bayern Monachium, co do ku***? Nie wiem, czemu tak pomyślałem - powiedział Katalończyk do zgromadzonych dziennikarzy.
Temat Bayernu i Guardioli to nie nowość w ostatnim czasie. Klub z Bawarii po zwolnieniu Niko Kovaca był zainteresowany ponownymi usługami swojego byłego szkoleniowca. Jak na razie do końca roku drużynę poprowadzi asystent Kovaca - Hans Flick.